Na 6 premierowych piw zaprezentowanych przez PINTĘ na wrześniowym festiwalu One More Beer w Krakowie aż 4 są efektem kooperacji. Przez cały ubiegły rok PINTA miała 10 premier z kooperacji międzynarodowych i dwie z kooperacji krajowych. Piwa uwarzone we współpracy z innymi browarami stanowiły więc ponad jedną trzecią wszystkich ubiegłorocznych premier PINTY. W całej historii browaru na 180 różnych piw 40 pochodziło z kooperacji. W tym roku ich udział będzie jeszcze większy. – „Kooperacje to sposób piwowarów rzemieślniczych na nabieranie doświadczeń, nawiązywanie kontaktów i promocję kraftowego piwa, ale też dowód na to, że piwo jest produktem, który może łączyć ludzi z różnych miast, regionów, krajów i kontynentów” – mówi Bartek Ociesa, piwowar PINTY i koordynator międzynarodowych kooperacji żywieckiego browaru – „Kosztami i zyskami dzielimy się po równo, więc zwykle po takiej współpracy obie strony mogą widzieć głównie korzyści” – dodaje. Ziemowit Fałat, współzałożyciel PINTY.
Każdy z każdym
Według bloga Piwna Zwrotnica, w zeszłym roku na około 300 browarów rzemieślniczych w krajowe i międzynarodowe kooperacje zaangażowało się około 60. Wśród nich – oprócz PINTY – są inne znane z szerokiej dystrybucji browary rzemieślnicze takie jak: Inne Beczki, Doctor Brew, Raduga, Trzech Kumpli, AleBrowar, Wrężel, Jan Olbracht czy Nepomucen. Ale współpraca z „konkurencją” jest też sposobem na pokazanie się o wiele mniejszych browarów kraftowych takich jak: Beer Bros, Brovca, Hopium lub Karuzela.
Piwowarskie kooperacje w Polsce zaczęły się w 2013 roku, czyli dwa lata po rozpoczęciu piwnej rewolucji. Ich popularność stale rosła. W 2015 roku – według podsumowań Piwnej Zwrotnicy – współpraca browarów przyniosła 29 piwnych premier, w 2016 – 55, w 2017 – 81, a w 2018 – 96. Pierwsza polska kooperacja jest nawet świętowana do dziś pod nazwą B-Day (Birthday), w którym połączone ekipy browarów rzemieślniczych PINTA i AleBrowar warzą coś specjalnego. W zeszłym roku ich wspólne spotkanie w warzelni poprzedziła podróż na arbuzowe dożynki na Węgry skąd przywieźli 3 tony arbuzów na piwo w stylu arbuzowe gose. W tym roku – w ramach już szóstej kooperacji z cyklu B-Day – zdecydowali się zrobić lekkie sesyjne IPA z witaminą C, solą i magnezem.
Nowe marki i historie
Cyklicznego charakteru nabrały też międzynarodowe kooperacje PINTY polegające na wspólnym warzeniu porteru bałtyckiego z browarami, którym bliższe są inne niż Bałtyk morza i oceany. Dzięki temu z Japończykami powstał Bałtyk-Pacific Collaboration Porter, z Włochami – Bałtyk-Adriatico, z Brazylijczykami – Bałtyk-Atlântico, a z Nowozelandczykami Baltyk-Tasman. Za każdym razem czynnikiem łączącym zagraniczne akweny z Bałtykiem jest polski chmiel. – „Przy okazji rozwijania kontaktów z zagranicznymi piwowarami i rynkami stworzyliśmy markę kooperacyjnego porteru i narzędzie do promocji polskiego chmielu” – uważa Ziemowit Fałat.
Dzięki kooperacjom piwa rzemieślnicze stają się wizytówką Polski. Zauważyła to już nawet polska dyplomacja. Dlatego w tym roku w kooperację z Rumunami zaangażował się Instytut Polski w Bukareszcie. Podobne wspólne działania piwowarów i dyplomatów były też tego lata prowadzone m.in. w Kopenhadze. A 21 września br. podczas oficjalnej wizyty prezydent Lublina sprezentował ambasador Irlandii w Polsce butelkę Lublin to Dublin – kooperacyjnego piwa uwarzonego przez PINTĘ z irlandzkim browarem O'Hara's Carlow.
Każdy z każdym
Według bloga Piwna Zwrotnica, w zeszłym roku na około 300 browarów rzemieślniczych w krajowe i międzynarodowe kooperacje zaangażowało się około 60. Wśród nich – oprócz PINTY – są inne znane z szerokiej dystrybucji browary rzemieślnicze takie jak: Inne Beczki, Doctor Brew, Raduga, Trzech Kumpli, AleBrowar, Wrężel, Jan Olbracht czy Nepomucen. Ale współpraca z „konkurencją” jest też sposobem na pokazanie się o wiele mniejszych browarów kraftowych takich jak: Beer Bros, Brovca, Hopium lub Karuzela.
Piwowarskie kooperacje w Polsce zaczęły się w 2013 roku, czyli dwa lata po rozpoczęciu piwnej rewolucji. Ich popularność stale rosła. W 2015 roku – według podsumowań Piwnej Zwrotnicy – współpraca browarów przyniosła 29 piwnych premier, w 2016 – 55, w 2017 – 81, a w 2018 – 96. Pierwsza polska kooperacja jest nawet świętowana do dziś pod nazwą B-Day (Birthday), w którym połączone ekipy browarów rzemieślniczych PINTA i AleBrowar warzą coś specjalnego. W zeszłym roku ich wspólne spotkanie w warzelni poprzedziła podróż na arbuzowe dożynki na Węgry skąd przywieźli 3 tony arbuzów na piwo w stylu arbuzowe gose. W tym roku – w ramach już szóstej kooperacji z cyklu B-Day – zdecydowali się zrobić lekkie sesyjne IPA z witaminą C, solą i magnezem.
Nowe marki i historie
Cyklicznego charakteru nabrały też międzynarodowe kooperacje PINTY polegające na wspólnym warzeniu porteru bałtyckiego z browarami, którym bliższe są inne niż Bałtyk morza i oceany. Dzięki temu z Japończykami powstał Bałtyk-Pacific Collaboration Porter, z Włochami – Bałtyk-Adriatico, z Brazylijczykami – Bałtyk-Atlântico, a z Nowozelandczykami Baltyk-Tasman. Za każdym razem czynnikiem łączącym zagraniczne akweny z Bałtykiem jest polski chmiel. – „Przy okazji rozwijania kontaktów z zagranicznymi piwowarami i rynkami stworzyliśmy markę kooperacyjnego porteru i narzędzie do promocji polskiego chmielu” – uważa Ziemowit Fałat.
Dzięki kooperacjom piwa rzemieślnicze stają się wizytówką Polski. Zauważyła to już nawet polska dyplomacja. Dlatego w tym roku w kooperację z Rumunami zaangażował się Instytut Polski w Bukareszcie. Podobne wspólne działania piwowarów i dyplomatów były też tego lata prowadzone m.in. w Kopenhadze. A 21 września br. podczas oficjalnej wizyty prezydent Lublina sprezentował ambasador Irlandii w Polsce butelkę Lublin to Dublin – kooperacyjnego piwa uwarzonego przez PINTĘ z irlandzkim browarem O'Hara's Carlow.
