Rowery hybrydowe i elektryczne skutery to coraz bardziej popularna alternatywa dla samochodu. Pozwalają uniknąć miejskich korków, a jednocześnie są przyjazne dla środowiska. Elektryfikacja dotyczy również środków komunikacji miejskiej – coraz więcej samorządów stawia na autobusy zasilane prądem. Na polskich drogach wkrótce pojawią się też pierwsze elektryczne samochody dostawcze rodzimej produkcji.
W miastach żyje obecnie ponad połowa ludności świata. Warunki bytowe w tych ośrodkach stale się pogarszają, głównie ze względu na rosnący poziom zanieczyszczenia środowiska. W związku z tym nowoczesne podejście do zarządzania miastem coraz częściej obejmuje wdrażanie programów, których celem jest zrównoważenie środowiska naturalnego ze strukturami urbanistycznymi. Obejmują one m.in. wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań architektonicznych oraz oszczędne gospodarowanie surowcami. Zrównoważonemu rozwojowi sprzyjają nowoczesne technologie, takie jak elektromobilność, uważana za przyszłość branży motoryzacyjnej.
– Elektromobilność jest spójna z polityką ekologii. Poczynając od skuterów, przez auta dostawcze, aż do samych rajdów. Nasze projekty w ten trend się wpisują z uwagi na to, że są zasilane bateriami ładowanymi z sieci energetycznej. To oznacza, że efektywność wykorzystania surowca w Polsce nieodnawialnego jest o wiele wyższa, niż ma to miejsce w silniku spalinowym – powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Łukasz Blichewicz, prezes zarządu Assay Investment, podczas premiery pierwszego w Polsce elektrycznego auta dostawczego w ramach II Międzynarodowego Forum Energetyka i Środowisko EKOZAKOPANE.
Ekomobilność to trend, który coraz mocniej wkracza do Polski i zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza jako istotny element tworzenia transportu urban smart. Duże miasta podejmują szereg działań na rzecz tworzenia ekologicznych, zintegrowanych sieci transportu miejskiego, mieszkańcy chętniej korzystają natomiast z form przemieszczania się oszczędzających środowisko naturalne. Eksperci potwierdzają, że w tym zakresie w Polsce zachodzą bardzo korzystne zmiany, a nowoczesne rozwiązania wprowadzane są zarówno w życiu codziennym, jak i w biznesie.
– Branża transportu miejskiego oparta jest o wiele technologii związanych z elektryfikacją, z pojemnością baterii, żyroskopami, które są wykorzystywane w segwayach, z komunikacją bluetooth. Nie wyobrażam sobie transportu urban smart bez nowych technologii – mówi Tomasz Przygucki, prezes zarządu TrybEco.
Rosnącym zainteresowaniem cieszą się pojazdy napędzane ekoenergią, stanowiące najszybszy sposób poruszania się po mieście, a jednocześnie niezanieczyszczające środowiska. Należą do nich skutery elektryczne, charakteryzujące się 100-proc. redukcją spalin i bardzo niskim kosztem eksploatacji, oraz rowery hybrydowe, napędzane za pomocą lekkiej i niewidocznej baterii, którą można wymienić w każdej chwili. Pojazdy te dostępne są w formie wynajmu dla klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Firma JedenŚlad obecna jest w największych miastach w Polsce, udostępniając w formie wynajmu swoje skutery zarówno klientom indywidualnym, jak i biznesowym, tj. Poczta Polska, Uber, PizzaPortal, Fabryka Pizzy i inni. Coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na to rozwiązanie, ze względu na fakt, że wynajem skutera wraz z serwisem i ładowaniem jest tańszy niż sam koszt paliwa.
– Chcemy zachęcić ludzi do zamiany dotychczasowych środków transportu, typu samochód, autobus czy tramwaj, pociąg, i poruszania się bardziej siłą własnych mięśni. To bliższy kontakt z naturą i sprawniejsze poruszanie się w miejskiej dżungli, w korkach. Dodatkowo daje niesamowitą przyjemność i poczucie wiatru we włosach, co oczyszcza umysł – mówi Tomasz Przygucki.
5 czerwca w Zakopanem podczas II Międzynarodowego Forum Energetyka i Środowisko EKOZAKOPANE miała miejsce premiera pierwszego samochodu elektrycznego opartego o strukturę kompozytową, w całości zaprojektowanego i wyprodukowanego w Polsce – Elimen E-VN1. To samochód elektryczny typu van, bardziej wytrzymały, a jednocześnie lżejszy od klasycznych pojazdów w swojej klasie. Jako pojazd elektryczny jest tani w eksploatacji – koszt przejechania nim 100 km oscyluje w granicach 7 zł, czyli tyle, ile trzeba zapłacić za prąd niezbędny do naładowania baterii. Jego zasięg na jednym ładowaniu wynosi od 100 do 300 km w zależności od wariantu wybranego od klienta. Na dłuższych trasach kierowca może korzystać z ładowarki pokładowej lub szybkiej ładowarki zewnętrznej.
– Z roku na rok rosły wymagania potencjalnych klientów zainteresowanych korzystaniem z dobrodziejstw elektromobilności, z 60 do 400–500 km na jednym ładowaniu, tak jak to ma miejsce w obszarze transportu publicznego. Ten zasięg nie jest kluczowy, kluczowe jest to, że jesteśmy w stanie przy obecnym stanie techniki zaspokajać większość potrzeb. Kurierzy w mieście przejeżdżają średnio 60–100 km dziennie i te zasięgi są dla nas jak najbardziej osiągalne, podobnie jak szybkie ładowanie – mówi Przemysław Rozmysłowicz, współtwórca marki Elimen.
Oprócz pokazu Elimen E-VN1 podczas Forum w Zakopanem odbyła się także premiera pierwszego polskiego elektrycznego samochodu rajdowego, za którego konstrukcję również odpowiada marka Elimen.
W filozofię ekomiasta wpisują się również drony wykorzystywane do pomiaru jakości powietrza. Do niedawna pomiary zawartości pyłów w powietrzu wykonywane były w oparciu o czujniki stacji państwowych oraz komercyjnych, należących do samorządów terytorialnych lub przedsiębiorstw. Urządzenia te są w stanie wskazać poziom zanieczyszczenia, drony, które dokonują pomiarów mobilnych pokazują natomiast także podmioty odpowiedzialne za zły stan powietrza na danej przestrzeni. Dzięki temu możliwe jest wygenerowanie mapy rozchodzenia się zanieczyszczenia od źródła emisji.
– Jesteśmy w stanie przeanalizować sytuację dotyczącą obwodnic, skrzyżowań, na których powstają korki, czy dużych przedsiębiorstw uważanych za emiterów zanieczyszczeń. Jesteśmy w stanie podać wskazówki, które mogą pomóc chronić ludność zamieszkałą w pobliżu. Przykładowym zastosowaniem może być skrzyżowanie czy obwodnica, stosujemy panele dźwiękoszczelne, pytanie brzmi: czy one nie powinny być również pyłochłonne lub smogoodporne – mówi Sebastian Banaszek, członek zarządu Dron House.
Zdaniem ekspertów rozwój elektromobilności nie spowoduje nagłego upadku biznesu naftowego. Obie gałęzie przemysłu jeszcze przez wiele lat będą funkcjonować równolegle.
źródło: newseria.pl