Kolorowy zawrót głowy
Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Dotyczy to m.in. koloru papieru, na którym widnieją ceny produktów w sklepie. Jeśli używamy różnych barw bez konkretnego klucza, klient gubi się w natłoku informacji. Prawidłowe jest zastosowanie czarnej czcionki na białym papierze do oznaczenia cen regularnych. W przypadku produktów przecenionych lub promocyjnych – należy zastosować cenówki z tłem w kolorze żółtym, pomarańczowym bądź czerwonym. Zielony sugeruje z kolei, że oznaczony nim asortyment jest „bio”. Mieszanie barw wprowadza nie tylko chaos na półce, ale też zupełnie dezorientuje klienta, który mając doświadczenie z innych sklepów, odgaduje rodzaj przekazu za pomocą kolorów. Do tego ujednolicenie kolorystyki wprowadza porządek na listwach cenowych.
Nic tak nie przyciąga klientów do sklepu jak świeże pieczywo. Ale sam zapach wewnątrz placówki nie wystarczy, by skusić przypadkowych przechodniów do zakupów. Warto zainwestować w baner, plakat bądź inny rodzaj komunikacji zewnętrznej, by z daleka można było dostrzec, że właśnie w tym sklepie jest możliwość kupienia ciepłych bułeczek. Podobnie jest w przypadku oferowania gorących wędlin – informując na witrynie o dniach i godzinach dostaw możemy spodziewać się długich kolejek i zwiększonych zysków.
Sklep jako pierwszy powinien podpowiadać klientom, czego mogą potrzebować. Dlatego też każdy detalista powinien odpowiednio wcześniej przygotować sezonową ofertę. Np. w Walentynki (a nawet już parę dni wcześniej) klient powinien wiedzieć, że musi zrobić dodatkowe zakupy na 14 lutego. Nie wystarczy zostawić towaru na półkach, ale warto pokazać go przy kasie i właściwie oznaczyć. Można zastosować plakaty w witrynie sklepu i ozdobić sklep motywami nawiązującymi do okazji – serduszkami w przypadku Walentynek, śnieżynkami na święta Bożego Narodzenia czy też pisankami na Wielkanoc. Nieoceniona jest też praca ekspedienta, który każdorazowo powinien proponować klientowi sezonowy zakup.
To jak wygląda sklep z zewnątrz bardzo mocno wpływa na klientów. Jasna fasada z reguły przyciąga, ale warto dbać o to, by ją odświeżać i w razie potrzeby usuwać powstałe napisy czy zabrudzenia. Ważna jest też grafika, którą wykorzystujemy do oznaczenia sklepu. Istotne by była czytelna i widoczna z daleka. Zachęcające jest też wypisanie kategorii, które możemy znaleźć w środku – naklejki na szybach sprawdzą się do tego doskonale. Pamiętajmy też o tym, by właściwie oznaczyć wejście do placówki. Klient nie powinien mieć wątpliwości, gdzie się skierować. Plusem będzie brak stopni, a w razie potrzeby podjazd dla wózków czy osób niepełnosprawnych, przez co sklep informuje, że jest przyjazny dla wszystkich.
Zachęcający do zakupów jest z pewnością parking – szeroki wjazd i informacja, że można zostawić auto przed wejściem, z pewnością skłoni mobilnych klientów do zajrzenia do sklepu. Jeśli miejsce na samochody znajduje się na tyłach placówki, warto ustawić znak informujący o tym, gdzie podróżujący autami mają się kierować.
Kąty w sklepach to zmora właścicieli. Nieumiejętne rozplanowanie układu regałów powoduje, że albo towar na nich ustawiony prezentuje się źle, albo detalista traci cenną przestrzeń sprzedaży. Idealnym rozwiązaniem – niestety niezbyt często wykorzystywanym przez sklepy – jest wykorzystanie półek ustawionych pod skosem. Pozwala to maksymalnie wykorzystać przestrzeń i poprawia ekspozycję produktów. Przyjazny wygląd sprzyja sprzedaży. Należy pamiętać, że często nieumiejętne wykorzystanie rogów ścian powoduje tworzenie martwych stref i brak rotacji produktów w nich umieszczonych.
Jak się okazuje, samo zamontowanie oświetlenia w sklepie nie jest wystarczające. Ważny jest też jego kierunek. Światło należy ustawić tak, by padało na produkty, a nie na alejkę czy tył półki. Wtedy asortyment będzie nie tylko dobrze wyeksponowany, ale też będzie bardziej zwracał na siebie uwagę. Jest to szczególnie istotne w przypadku warzyw i owoców.
Detalista prowadzący działalność od wielu lat zwykle stoi przed dylematem, czy inwestycja w remont przyniesie mu korzyści. Warto wtedy spojrzeć na sklep oczami klienta. Zakupy we wnętrzu czystym, z nowoczesnymi sprzętami i pachnącymi nowością regałami z pewnością sprawi, że będzie on chciał wracać do takiego miejsca. Do tego należy zwrócić uwagę na koszty użytkowania. Stare lodówki, zamrażarki i sprzęty chłodnicze sprawiają, że rachunki za prąd pochłaniają znaczną część budżetu. Zatem inwestycja może działać pozytywnie dwutorowo – przez obniżenie kosztów eksploatacji i zwiększenie liczby powracających, zadowolonych klientów.
