Wybór lodów z roku na rok jest coraz większy – na patyku, w kubku, w dużym, familijnym opakowaniu i w formie rolady – detalista musi zadbać o potrzeby każdego klienta. Nowe kształty i smaki zawsze przyciągają uwagę. Sprawdzamy co pojawiło się w tym roku w ofercie producentów.
Jak będzie wyglądała letnia sprzedaż lodów? Prognozy są optymistyczne. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez Panel Gospodarstw Domowych GfK Polonia, w 16. tygodniu 2020 roku najszybszy wzrost sprzedaży odnotowały właśnie lody – o 110%. Przyrost dotyczy także kategorii piwa, wody mineralnej czy chipsów. Jak tłumaczą eksperci GfK Polonia, znacznie większa sprzedaż tych produktów przed majówką wiąże się nie tylko z długim weekendem, ale również z poprawą pogody.
Trendy i prognozy
Jakie lody będą kupować Polacy? Wielu z pewnością skusi się na nowości, które w każdym sezonie odgrywają znaczącą rolę w sprzedaży całej kategorii. Może być to chociażby nowy smak znanego dotąd produktu.
Lody z dobrym składem, „czystą etykietą”, z naturalnych składników – ten segment ma szczególne znaczenie w przypadku produktów przeznaczonych dla najmłodszych konsumentów. Rodzice uważnie przyglądają się temu, co podają swoim pociechom. W najbliższym sezonie będzie to szczególnie istotne, ponieważ dzieci rzadziej niż w poprzednich latach udają się z dorosłymi na zakupy, więc opiekunowie częściej samodzielnie dokonują świadomych wyborów, a nie pod wpływem dziecięcej prośby.
Z powyższym wiąże się też trend premiumizacji. Wielu producentów wzbogaca swoje portfolio właśnie o produkty wysokiej jakości. Takie są bowiem oczekiwania konsumenta, który za lepszy wyrób jest w stanie zapłacić więcej.
Jakie lody kochają Polacy?
Niezależnie od ostatecznych wyników sprzedaży, należy pamiętać, że lody to istotna kategoria produktowa w sklepach małoformatowych. Jak podaje CMR, zajęła ona 9. miejsce pod względem udziałów segmentu w całkowitym obrocie w placówkach o powierzchni do 300 mkw. w styczniu 2020 r.
Cała kategoria lodów we wspomnianym okresie utrzymała swój udział w całkowitej sprzedaży w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim. Zmniejszył się natomiast ich udział w liczbie transakcji.
„Lody impulsowe odpowiadają za ponad 1% w całkowitej sprzedaży sklepów małoformatowych oraz za ponad 3% udziałów w liczbie transakcji. Dynamika sprzedaży wartościowej dla tej kategorii w małym formacie rośnie. Lody familijne zanotowały ponad 7% przyrost w wartości sprzedaży w roku 2019” – wyjaśnia dr Magdalena Wilgatek z CMR.
Letni asortyment
Dostępność kategorii jest bardzo wysoka. Jak podaje CMR, w sezonie letnim lody możemy kupić niemal w każdym sklepie małoformatowym do 300 mkw. Poza tym okresem dostępne są w około 95% placówek o tej powierzchni.
„W małym formacie sklepów najszerzej dostępne są lody Koral. Od kilku lat obserwowany jest trend monopolizacji rynku lodów. Udziały wartościowe ogólnopolskich producentów (Unilever, Koral, Grycan, Nordis, Colian, Wedel, Hortex) oraz marek własnych systematycznie się zwiększają. Koral jest niekwestionowanym liderem pod względem wolumenu sprzedaży. Unilever wyraźnie kontynuuje politykę premiumizacji swoich produktów, co pomimo podobnych wyników wolumenowych w stosunku do ubiegłego roku spowodowało wzrost udziałów wartościowych. Wzrasta również znaczenie marek własnych w wolumenie sprzedaży. Najważniejszymi markami lodów impulsowych w sklepach małoformatowych do 300 mkw. są Big Milk, Magnum oraz Kaktus od Froneri” – wylicza ekspertka CMR.
Instytut zaznacza przy tym, że w ostatnich latach widać wzrost znaczenia lodów z wyższych segmentów cenowych oraz marek własnych. Rosną też ceny za opakowanie jednostkowe. Przyrost został odnotowany we wszystkich segmentach cenowych lodów impulsowych.
Z danych paragonowych, przeanalizowanych przez CMR wynika, że średnio podczas jednej transakcji kupowane są 2 lody impulsowe na patyku. Z kolei jeśli chodzi o warianty familijne to najczęściej jest to jedno opakowanie. Dr Magdalena Wilgatek przyznaje, że najszerszy asortyment w tym typie placówek ma Koral, Unilever i Grycan. Średnia cena jaką musieliśmy zapłacić za opakowanie lodów familijnych w 2019 roku to około 11 zł, zaś impulsowych – blisko 2,50 zł.
Prognozy detalistów
W sklepach, mimo pandemii, od pierwszych ciepłych dni kupcy zauważają wzrost zainteresowania kategorią. Widoczne są jednak pewne różnice w nawykach zakupowych.
„Sądzę, że najbliższe lato będzie gorące. A to może znacznie wpłynąć na zwiększenie sprzedaży lodów. Zmianą wywołaną przez obostrzenia związane z pandemią może być z kolei spadek rotacji lodów impulsowych. To dlatego, że w sklepie jest znacznie mniej dzieci, a to właśnie one najczęściej namawiały rodziców do zakupu. Klienci zdecydowanie przerzucili się na formaty familijne. Jeśli wytyczne rządu się nie zmienią, zapewne taka tendencja utrzyma się dłużej” – opowiada Bartosz Strzelczyk, właściciel sklepu w Dobieszynie.
Detalista zaznacza, że mimo różnych możliwych scenariuszy co do poziomu sprzedaży, kategoria już od pierwszych ciepłych dni zanotowała wzrost. „W tej chwili najwięcej pozycji jakie sprzedajemy jest pod marką Algida, ponieważ jest sporo nowości. Nowe warianty co roku najbardziej przyciągają uwagę klientów, szczególnie w okresie wiosennym. Czy to jest nieznany dotąd smak, format, kształt – wszystko wzbudza ciekawość i chęć spróbowania. A jeśli okaże się, że takie lody są smaczne – sprzedaż utrzymuje się na wysokim poziomie przez cały sezon” – wyjaśnia pan Bartosz. Dodaje, że w takim przypadku cena nie ma dużego znaczenia, liczy się fakt, że produkt jest nowy na rynku.
Rodzinne opakowania
Warianty familijne, rolady, większe kubeczki – te wszystkie pozycje zaczynają zyskiwać na znaczeniu w ofercie wielu sklepów. Jak opowiada Bartosz Strzelczyk, w przypadku tego segmentu marka własna odgrywa duże znaczenie dla wielu klientów – lody o pojemności 0,75 l kosztują ok. 4 zł, więc czynnik ekonomiczny decyduje o zakupie.
„Algida, Grycan, Koral – duże formaty lodów tych marek mamy zawsze w ofercie. W naszym sklepie najbardziej lubiana jest ta pierwsza. W tym sezonie, jak co roku, w okolicy zamrażarek z ofertą opakowań familijnych, w większej ilości pojawią się specjalne wafelki do lodów, które cieszą się u nas powodzeniem przez cały rok. Oprócz nich oczywiście polewy i posypki, które chętnie są dobierane do wspomnianej kategorii” – podkreśla detalista.
Pan Bartosz do najbliższego sezonu podchodzi optymistycznie. Jak zaznacza, ogólna rotacja we wszystkich kategoriach od momentu ogłoszenia epidemii jest bardzo dobra, a do sklepu przychodzi wielu klientów.
Z wyższej półki
W łódzkim sklepie, prowadzonym przez panią Agnieszkę Marczuk, aktualnie klienci częściej niż dotychczas sięgają po produkty premium – chcą móc przygotować posiłki i desery z żywności lepszej jakości. Dotyczy to również kategorii lodów.
„W ostatnim czasie na znaczeniu bardzo zyskała marka Carte d’Or. Klienci sięgają po większe opakowania, a smak wybierają według indywidualnych preferencji. Bardzo dobrze, już od lat, sprzedają się u nas lody Magnum” – wskazuje pani Agnieszka.
Detalistka dodaje, że obecnie zamawia więcej lodów, w tym produktów premium. Jak wyjaśnia, ma na to wpływ nie tylko obecna sytuacja epidemiczna, ale również fakt, że zrobiło się ciepło i klienci poczuli potrzebę kupowania większej ilości produktów z tej kategorii.
Kategoria lodów to jedna z tych, która w najbliższych miesiącach będzie miała niebagatelny wpływ na poziom sprzedaży w wielu sklepach. Warto zadbać o szeroki asortyment i dostępność – zarówno stałej oferty, jak i serii limitowanych oraz nowości. Wielu klientów z pewnością doceni większy niż zwykle wybór, szczególnie wśród lodów premium, familijnych i z dobrym składem.
Joanna Kowalska
Redaktor