Prawie 700 polskich firm z sektora MŚP dostanie od Polskiej Agencji Rozwoju przedsiębiorczości bon na cyfryzację, z przeznaczeniem na wdrażanie innowacyjnych rozwiązań i łagodzenie skutków COVID-19. Jego maksymalna wartość to 255 tys. zł. Przedsiębiorstwa będą mogły wydać je np. na zakup oprogramowania, komputerów, usług programistycznych albo szkolenia i usługi doradcze, które pomogą im wdrażać cyfrowe innowacje. Zainteresowanie konkursem było ogromne. Łączna wartość wniosków przesłanych przez polskie MŚP aż ośmiokrotnie przewyższyła budżet konkursu, który w efekcie został zwiększony.
– Zamknięcie gospodarki związane z pandemią uzmysłowiło nam, jakie wyzwania i problemy stoją przed małymi przedsiębiorcami, którzy nie mogą konkurować z gigantami i którzy muszą uzupełnić swoją ofertę o te możliwości, jakie daje cyfrowa rzeczywistość – mówi agencji Newseria Biznes Jacek Żalek, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.
Pandemia COVID-19 wyraźnie pokazała, jak ważna jest rola cyfryzacji w zapewnieniu konkurencyjności i stabilności działania biznesu. W tym trudnym okresie najlepiej poradziły sobie właśnie te firmy, które były w stanie sprawnie wdrażać rozwiązania cyfrowe. Potwierdza to m.in. ubiegłoroczne badanie „Cyfryzacja w czasie pandemii w małych i średnich firmach” przeprowadzone dla PKO Leasing. Wynika z niego, że 42 proc. małych firm, zatrudniających do dziewięciu pracowników, prowadziło inwestycje w rozwiązania cyfrowe, które były podyktowane sytuacją pandemiczną. Co trzecia z tych firm wprowadziła zdalną obsługę klientów, a co czwarta – online’owe kanały komunikacji z partnerami biznesowymi, klientami i pracownikami. Połowa ankietowanych MŚP oceniła, że dzięki temu była w stanie utrzymać się na rynku, a zdaniem 35 proc. cyfryzacja zwiększa konkurencyjność ich biznesu.
Zbliżone wnioski pokazuje też raport „Nowoczesne technologie w przedsiębiorstwach przed, w trakcie i po pandemii COVID-19”, przygotowany przez Polski Instytut Ekonomiczny. Wynika z niego, że przedsiębiorcy przekonali się do korzyści płynących z cyfrowych rozwiązań. 69 proc. po pandemii zamierza nadal komunikować się z klientami przy użyciu nowoczesnych technologii, a 45 proc. planuje wykorzystywać internetowe kanały sprzedaży i obsługi klienta. Co czwarte przedsiębiorstwo (27 proc.) zadeklarowało też, że będzie nadal używać systemów do monitorowania pracy zdalnej.
Mimo szybkich postępów w cyfryzacji, które wymusiła pandemia COVID-19, polskie MŚP wciąż mają jednak w tym obszarze sporo do nadrobienia. To ważne zwłaszcza w kontekście wzmacniania odporności polskiego biznesu na wypadek podobnych kryzysów.
– Obok rewolucji cyfrowej i przemysłowej stoimy dzisiaj na progu kolejnej rewolucji – sztucznej inteligencji. I to zaplecze cyfrowe będzie rozwijane, żeby nasi przedsiębiorcy mogli uczestniczyć w tej rywalizacji, żeby polska gospodarka dobrze rozwijała się w realiach tej sztucznej inteligencji – podkreśla Jacek Żalek. – Konkurs PARP miał umożliwić rozwinięcie tej oferty małym i średnim polskim przedsiębiorcom.
Celem konkursu „Bony na cyfryzację” było zwiększenie wykorzystania technologii cyfrowych w polskich firmach z sektora MŚP. PARP właśnie ogłosił jego wyniki, z których wynika, że konkurs cieszył się wśród przedsiębiorców rekordowym zainteresowaniem.
– Konkurs „Bon na cyfryzację” okazał się strzałem w dziesiątkę, zainteresowanie było kosmiczne. W bardzo krótkim czasie wpłynęło do nas ponad 6 tys. wniosków – mówi Dariusz Budrowski, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
– Złożonych zostało dokładnie 6108 projektów, przy czym ponad połowa wpłynęła do nas ostatniego dnia trwania konkursu, a nasze systemy informatyczne to wytrzymały – dodaje Anna Forin, dyrektor Departamentu Usług Proinnowacyjnych w PARP.
Aby dokonać oceny wniosków o dofinansowanie, które złożyli polscy przedsiębiorcy, PARP musiał posiłkować się pomocą 165 branżowych ekspertów zewnętrznych, którzy w sumie przeprowadzili aż 11,6 tys. ocen merytorycznych.
Co istotne, pierwotnie budżet konkursu „Bony na cyfryzację” miał zamknąć się w kwocie 110 mln zł. Jednak zainteresowanie ze strony MŚP było tak duże, że ostatecznie budżet został zwiększony o prawie 40 mln zł. PARP ostatecznie wyłonił do dofinansowania 696 projektów o wartości prawie 150 mln zł, w większości zgłoszonych przez mikrofirmy. 209 spośród tych inicjatyw dotyczyło technologii informatycznych, 113 – zarządzania przedsiębiorstwami, a 110 – edukacji.
– Najwięcej projektów rekomendowanych do dofinansowania pochodzi z Mazowsza, Małopolski i Wielkopolski. Najmniej licznie reprezentowana jest z kolei grupa projektów z Opolszczyzny – mówi Anna Forin.
W konkursie – finansowanym ze środków Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014–2020 – polskie firmy mogły liczyć na wsparcie sięgające 255 tys. zł, z przeznaczeniem właśnie na projekty związane z cyfryzacją, ale także łagodzenie skutków COVID-19.
– To może być np. zakup gotowego oprogramowania bądź usług programistycznych, jak i środków trwałych, np. komputerów czy maszyn, które pomogą we wdrożeniu innowacji procesowych. Dodatkowo przedsiębiorcy mogli część środków przeznaczyć również na usługi doradcze i szkoleniowe, które pomogą im te innowacje wdrożyć – mówi dyrektor Departamentu Usług Proinnowacyjnych w PARP.
Łączna wartość wniosków o dofinansowanie, zgłoszonych do PARP, wyniosła 1,2 mld zł i kilkukrotnie przewyższyła budżet konkursu. Przedsiębiorcy najczęściej wnioskowali o wsparcie projektów dotyczących pracy zdalnej, szkoleń online, elektronicznego obiegu dokumentów i systemów ERP czy zdalnej obsługi klientów. Wśród ciekawszych projektów znalazły się m.in. platforma do organizacji wycieczek z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości i gogli VR czy wdrożenie w firmie oprogramowania pozwalającego na bieżąco monitorować temperaturę w lodówkach, w których jest przewożony materiał biologiczny.
– Konkurs „Bon na cyfryzację" był skierowany do mikro-, małych i średnich przedsiębiorców, którzy mogli uzyskać dofinansowanie właśnie w sferze cyfryzacji i automatyzacji procesów. Skierowanie tego konkursu do MŚP spowodowało, że wiele małych, rodzinnych firm, które borykają się z problemami wywołanymi przez pandemię COVID-19, mogło znaleźć nowy sposób na walkę o klienta i przeformułowanie swoich usług – mówi prezes PARP.
Przedsiębiorstwa reprezentujące branże szczególnie dotknięte pandemią mogły liczyć na dodatkowe punkty w konkursie.
– Te dodatkowe punkty dały tym firmom możliwość uzyskania dobrych miejsc na liście rankingowej. To są firmy przede wszystkim z branż takich jak hotelarstwo, gastronomia, turystyka czy obsługa imprez – mówi Anna Forin.
źródło: newseria.pl