Jak wyróżnić się w branży mleczarskiej na polskim rynku?
OSM we Włoszczowie jest firmą z długoletnimi tradycjami produkcji mleczarskiej. Spółdzielnia powstała w 1936 roku, zaś na jej markę pracowały pokolenia producentów mleka oraz pracowników. Aktualnie na rynku funkcjonuje niespełna 100 spółdzielni mleczarskich, a jeszcze tylko 30 lat temu było ich kilkaset. Wówczas nasza była jedną z wielu podobnych działających na rynku. Przetrwała dzięki odważnym decyzjom moich poprzedników i determinacji do rozwoju. Dzisiaj konsumenci chętnie wybierają nasze produkty, zaś logo OSM Włoszczowa jest rozpoznawalne nie tylko na rodzimym rynku, ale również za granicą. Oferujemy szerokie portfolio, ale koncentrujemy się przede wszystkim na trzech grupach produktów: sery żółte dojrzewające, sery twarogowe oraz oferta dla sektora HoReCa. Oprócz rozpoznawalnego logotypu, który jest eksponowany na każdym naszym produkcie, możemy poszczycić się ciekawą i nowoczesną grafiką opakowań, wysoką jakością naszych wyrobów oraz walorami smakowymi, potwierdzonymi licznymi nagrodami i wyróżnieniami w organizowanych przez uznane instytucje konkursach i ocenach jakościowych. Naszym atutem są również partnerskie podejście do współpracy oraz sprawna logistyka, dzięki czemu mamy liczne grono partnerów handlowych w kraju, jak i za granicą.
Czy można być innowacyjnym zachowując wartości tradycyjne w produkcji?
Jesteśmy wierni tradycji i potrafimy łączyć tradycję z nowoczesnością. To zapewne nas wyróżnia. Wszelkie nowe inwestycje jakie planujemy i realizujemy mają na celu nie tylko podniesienie wydajności, redukcję kosztów, czy osiągniecie lepszych parametrów jakościowych finalnych wyrobów, ale również zachowanie sprawdzonych receptur gwarantujących unikalny i niepowtarzalny smak naszych wyrobów. Tak jest chociażby w przypadku serów żółtych dojrzewających, twarogów czy też masła extra i znakomitego kefiru.
Jak ważną część działalności firmy stanowią inwestycje? W którym kierunku zmierzają i jakie są Wasze priorytety?
Inwestycje są podstawą rozwoju każdej firmy. W ostatnich latach inwestycje pochłonęły kilkadziesiąt milionów złotych i były bardzo ważne dla naszego dynamicznego rozwoju. W ciągu ostatnich czterech lat zainwestowaliśmy w poprawę infrastruktury technicznej, rozwój możliwości przerobowych oraz w nowe produkty. Inwestycje to nie tylko wzrost wydajności i mocy przerobowych, ale również oszczędności czynników energetycznych oraz ograniczenie wpływu na środowisko naturalne. W tym zakresie w ostatnim czasie przeprowadziliśmy szereg zadań inwestycyjnych, a także jesteśmy w trakcie planowania i projektowania kolejnych, które pozwolą nam na budowanie przewagi konkurencyjnej.
Czy „zielona transformacja” w dobie obecnej inflacji i rosnących kosztów działalności jest możliwa?
Jesteśmy w bardzo szczególnym momencie, bowiem po dwóch latach pandemii i zwrotach sytuacji na światowych rynkach, niespodziewanie wybuchła wojna za naszą wschodnią granicą. Sytuacja energetyczna Polski i Europy jest trudna ze względu na znaczne uzależnienie od jednego dostawcy czynników energetycznych. Nadchodząca zima będzie testem dla całej Europy. W tej sytuacji najważniejsze jest zabezpieczenie ciągłości produkcji, jednak nie oznacza to zaprzestania działań związanych z poszukiwaniem rozwiązań proekologicznych. Wręcz przeciwnie, niektóre rozwiązania są konieczne i pozwolą na obniżenie kosztów funkcjonowania.
A jakie są plany OSM Włoszczowa na najbliższe lata? Jak ocenia Pan przyszłość rynku mleczarskiego w Polsce?
Rynek mleczarski w Polsce bardzo dobrze się rozwija i dysponuje potencjałem do dalszego wzrostu. Mamy wiele cenionych marek oraz znakomicie prowadzone i rozwijające się przedsiębiorstwa. W ciągu ostatnich lat pozycja wielu spółdzielni bardzo się poprawiła. Pomimo dynamicznie zmieniającego się otoczenia, spółdzielczość tworzy dobre warunki dla rozwoju produkcji mleka w Polsce. Dostępność surowca jest podstawą do dalszego rozwoju polskiego mleczarstwa. W krajach Europy Zachodniej produkcja mleka wyhamowała, głownie ze względu na zmieniające się warunki klimatyczne (wysokie temperatury) oraz wzrost kosztów, natomiast w naszym kraju produkcja rośnie. Polskie mleczarstwo ma potencjał do dalszego wzrostu. Przemawiają za tym chociażby uwarunkowania klimatyczne. Według długoletnich prognoz w kolejnych latach klimat w naszym kraju będzie łagodny dla produkcji roślinnej, dlatego można założyć, że nie zabraknie paszy do karmienia krów.
Plany naszej mleczarni na najbliższe lata są bardzo ambitne. Chcemy utrzymać dynamiczny wzrost produkcji serów żółtych dojrzewających oraz serów twarogowych, co wiąże się z koniecznością rozszerzania bazy surowcowej. W tym obszarze jesteśmy uznanym i wiarygodnym partnerem. Producenci mleka cenią sobie współpracę z naszą Spółdzielnią, co owocuje inwestycjami i wzrostem dostaw mleka. Nie brakuje również szerokiego grona nowych dostawców, którzy decydują się na współpracę z naszą firmą. W najbliższych latach będziemy inwestować w rozwój mocy przerobowych oraz w nowe produkty. Będziemy również wspierać naszą markę i jej rozpoznawalność.
Dziękuję za rozmowę.
Monika Górka
OSM we Włoszczowie jest firmą z długoletnimi tradycjami produkcji mleczarskiej. Spółdzielnia powstała w 1936 roku, zaś na jej markę pracowały pokolenia producentów mleka oraz pracowników. Aktualnie na rynku funkcjonuje niespełna 100 spółdzielni mleczarskich, a jeszcze tylko 30 lat temu było ich kilkaset. Wówczas nasza była jedną z wielu podobnych działających na rynku. Przetrwała dzięki odważnym decyzjom moich poprzedników i determinacji do rozwoju. Dzisiaj konsumenci chętnie wybierają nasze produkty, zaś logo OSM Włoszczowa jest rozpoznawalne nie tylko na rodzimym rynku, ale również za granicą. Oferujemy szerokie portfolio, ale koncentrujemy się przede wszystkim na trzech grupach produktów: sery żółte dojrzewające, sery twarogowe oraz oferta dla sektora HoReCa. Oprócz rozpoznawalnego logotypu, który jest eksponowany na każdym naszym produkcie, możemy poszczycić się ciekawą i nowoczesną grafiką opakowań, wysoką jakością naszych wyrobów oraz walorami smakowymi, potwierdzonymi licznymi nagrodami i wyróżnieniami w organizowanych przez uznane instytucje konkursach i ocenach jakościowych. Naszym atutem są również partnerskie podejście do współpracy oraz sprawna logistyka, dzięki czemu mamy liczne grono partnerów handlowych w kraju, jak i za granicą.
Czy można być innowacyjnym zachowując wartości tradycyjne w produkcji?
Jesteśmy wierni tradycji i potrafimy łączyć tradycję z nowoczesnością. To zapewne nas wyróżnia. Wszelkie nowe inwestycje jakie planujemy i realizujemy mają na celu nie tylko podniesienie wydajności, redukcję kosztów, czy osiągniecie lepszych parametrów jakościowych finalnych wyrobów, ale również zachowanie sprawdzonych receptur gwarantujących unikalny i niepowtarzalny smak naszych wyrobów. Tak jest chociażby w przypadku serów żółtych dojrzewających, twarogów czy też masła extra i znakomitego kefiru.
Jak ważną część działalności firmy stanowią inwestycje? W którym kierunku zmierzają i jakie są Wasze priorytety?
Inwestycje są podstawą rozwoju każdej firmy. W ostatnich latach inwestycje pochłonęły kilkadziesiąt milionów złotych i były bardzo ważne dla naszego dynamicznego rozwoju. W ciągu ostatnich czterech lat zainwestowaliśmy w poprawę infrastruktury technicznej, rozwój możliwości przerobowych oraz w nowe produkty. Inwestycje to nie tylko wzrost wydajności i mocy przerobowych, ale również oszczędności czynników energetycznych oraz ograniczenie wpływu na środowisko naturalne. W tym zakresie w ostatnim czasie przeprowadziliśmy szereg zadań inwestycyjnych, a także jesteśmy w trakcie planowania i projektowania kolejnych, które pozwolą nam na budowanie przewagi konkurencyjnej.
Czy „zielona transformacja” w dobie obecnej inflacji i rosnących kosztów działalności jest możliwa?
Jesteśmy w bardzo szczególnym momencie, bowiem po dwóch latach pandemii i zwrotach sytuacji na światowych rynkach, niespodziewanie wybuchła wojna za naszą wschodnią granicą. Sytuacja energetyczna Polski i Europy jest trudna ze względu na znaczne uzależnienie od jednego dostawcy czynników energetycznych. Nadchodząca zima będzie testem dla całej Europy. W tej sytuacji najważniejsze jest zabezpieczenie ciągłości produkcji, jednak nie oznacza to zaprzestania działań związanych z poszukiwaniem rozwiązań proekologicznych. Wręcz przeciwnie, niektóre rozwiązania są konieczne i pozwolą na obniżenie kosztów funkcjonowania.
A jakie są plany OSM Włoszczowa na najbliższe lata? Jak ocenia Pan przyszłość rynku mleczarskiego w Polsce?
Rynek mleczarski w Polsce bardzo dobrze się rozwija i dysponuje potencjałem do dalszego wzrostu. Mamy wiele cenionych marek oraz znakomicie prowadzone i rozwijające się przedsiębiorstwa. W ciągu ostatnich lat pozycja wielu spółdzielni bardzo się poprawiła. Pomimo dynamicznie zmieniającego się otoczenia, spółdzielczość tworzy dobre warunki dla rozwoju produkcji mleka w Polsce. Dostępność surowca jest podstawą do dalszego rozwoju polskiego mleczarstwa. W krajach Europy Zachodniej produkcja mleka wyhamowała, głownie ze względu na zmieniające się warunki klimatyczne (wysokie temperatury) oraz wzrost kosztów, natomiast w naszym kraju produkcja rośnie. Polskie mleczarstwo ma potencjał do dalszego wzrostu. Przemawiają za tym chociażby uwarunkowania klimatyczne. Według długoletnich prognoz w kolejnych latach klimat w naszym kraju będzie łagodny dla produkcji roślinnej, dlatego można założyć, że nie zabraknie paszy do karmienia krów.
Plany naszej mleczarni na najbliższe lata są bardzo ambitne. Chcemy utrzymać dynamiczny wzrost produkcji serów żółtych dojrzewających oraz serów twarogowych, co wiąże się z koniecznością rozszerzania bazy surowcowej. W tym obszarze jesteśmy uznanym i wiarygodnym partnerem. Producenci mleka cenią sobie współpracę z naszą Spółdzielnią, co owocuje inwestycjami i wzrostem dostaw mleka. Nie brakuje również szerokiego grona nowych dostawców, którzy decydują się na współpracę z naszą firmą. W najbliższych latach będziemy inwestować w rozwój mocy przerobowych oraz w nowe produkty. Będziemy również wspierać naszą markę i jej rozpoznawalność.
Dziękuję za rozmowę.
Monika Górka
