W konferencji wzięli udział:
- Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat
- Rafał Czech, współzałożyciel firmy Bezmięsny oraz Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej
- Maciej Otrębski, strategic partnerships manager w RoślinnieJemy i współzałożyciel Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej
Wicemarszałkini Magdalena Biejat zwróciła w pierwszej kolejności uwagę na sam proces przygotowania projektu:
Jak się okazuje rząd Morawieckiego, który zaraz ustąpi, ma jednak pełne ręce roboty. Na przykład Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajęło się bardzo ważną rzeczą - przygotowało projekt rozporządzenia, w ramach którego ma zamiar zakazać producentom roślinnych zamienników mięsa używania takich nazw, jak szynka, wędlina, wędzonka czy kiełbasa. Zrobiło to nie wiadomo dlaczego. Zrobiło to, dając jeden dzień na konsultacje społeczne. Nie zastanawiając się nad tym, że w Polsce mamy bardzo rozwinięty rynek roślinnych zamienników mięsa, rynek na który jest coraz większe zapotrzebowanie. Co więcej nie zastanowiło się nad tym, że tak bardzo oszukiwani jego zdaniem w ten sposób konsumenci mogą być oszukiwani też takimi produktami jak hummus z piersi indyka czy frytki z kurczaka. To jest absurdalne, że tym się zajmuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że nie myśli w ogóle o skutkach dla konsumentów i dla producentów, dla całej naszej gospodarki.Następnie głos zabrał Rafał Czech, który przedstawił perspektywę polskiego przedsiębiorcy i wpływ rozporządzenia na jego pracę:
Jestem tutaj jako przedstawiciel głównie roślinnego biznesu i jestem zaniepokojony tym, że zamiast realizować rekordowe zamówienia, które mamy, musimy martwić się tym, że Minister Rolnictwa zamiast wspierać jedną z najbardziej innowacyjnych gałęzi polskiego przemysłu spożywczego, wymusza na mnie obronę tego, by moje produkty mogły nazywać się bezmięsną szynką czy bezmięsną kiełbasą. Jest to zakaz, który wydaje się być absurdalny. Mamy w Polsce niesamowicie innowacyjne technologicznie zaplecze, które powoduje, że Polska jest dzisiaj jednym z hubów technologicznych, jeśli chodzi o produkcję żywności roślinnej.Wypowiadający się po nim Maciej Otrębski rozwinął ten wątek:
Ta branża się bardzo rozwija. Tylko w ciągu ostatnich 3 kwartałów w sklepach i supermarketach wartość sprzedaży tej branży wyniosła prawie 300 mln zł. To jest wciąż jeszcze mała, ale dynamicznie się rozwijająca branża, w którą inwestują firmy nie tylko te rodzinne małe startupy, ale też największe przedsiębiorstwa w Polsce. Co warte podkreślenia, Tarczyński i inne duże mięsne firmy również wprowadziły roślinne alternatywy, więc głosy przedstawione w projekcie rozporządzenia są sygnałem jedynie wycinka branży mięsnej, która obawia się konkurencji. Przedstawił też dane wskazujące nad odmienną niż przedstawiona w projekcie MRiRW perspektywę konsumentów:
Na pewno nie jest to w interesie ochrony konsumentów, bo tak jak wskazują badania na reprezentatywnej grupie Polaków, które przeprowadziliśmy w ubiegłym roku w RoślinnieJemy pokazują, że 96% Polaków nie zdarzyło się nigdy lub prawie nigdy kupić roślinnej kiełbaski zamiast tej mięsnej, więc problem, który ma adresować to rozporządzenie, nie jest rzeczywisty, nie istnieje. Według GfK Polonia polski rynek produktów roślinnych jest wart 1,5 mld zł, a produkty bazujące na roślinach docierają już do 5,9 mln polskich gospodarstw domowych. Jak podnoszą przedstawiciele i przedstawicielki Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej i partii Razem, proponowane rozporządzenie godzi w polskich producentów – roślinne alternatywy mięsa wytwarzane poza granicami Polski nie będą bowiem objęte rozporządzeniem, co stawiać będzie rodzime firmy w niekorzystnej pozycji. Mimo jednodniowego terminu możliwości konsultowania projektu rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Polski Związek Producentów Żywności Roślinnej w imieniu branży zaopiniował projekt rozporządzenia, przedstawiając argumenty za jego niezwłocznym odrzuceniem.
–
Branża roślinnych alternatyw białka przyczynia się do rozwoju innowacji w Polsce, a przecież jest to istotny element wzrostu nowoczesnych gospodarek. Rząd powinien podejmować działania umożliwiające rozwój tej branży, a nie, niestety dość pokracznie, próbować go hamować – podsumował Maciej Otrębski.
Źródło: PZPŻR
Fot: mat. prasowe