Subindeks Barometru EFL dla sektora HoReCa na II kwartał br. odnotował najlepszą wartość od niemal trzech lat. Wyniósł 51,1 pkt., o 1 pkt. więcej niż na początku tego roku. Lepsze opinie przedsiębiorców zawdzięczamy przede wszystkim okazjom, które zwiększały sprzedaż w tym okresie takimi jak Wielkanoc, majówka oraz początek wakacji. Eksperci EFL spodziewają się, że kolejny odczyt na III kwartał powinien być jeszcze wyższy, bo w związku z urlopami Polaków hotele i restauracje są pełniejsze. Jednak druga w tym roku podwyżka minimalnego wynagrodzenia oraz wzrost cen energii mogą pokrzyżować te plany.
– Od kilku lat w naszym pomiarze drugi kwartał często był najtrudniejszym dla sektora HoReCa, a odczyty najniższe w całym roku. Tym razem jest odwrotnie, subindeks odnotował drugi raz z rzędu wzrost i to powyżej granicy 50 punktów. To dobra wiadomość, bo widać, że HoReCa powoli, ale jednak się odbudowuje. Jeszcze lepszą wiadomość, mam nadzieję, będę miał komentując kolejny odczyt na III kwartał. Historycznie jest on najlepszy w całym roku. W związku z sezonem wakacyjnym Polaków hotele i restauracje w lipcu i sierpniu są pełniejsze, co generuje większe przychody właścicielom tych biznesów. I choć jak wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej aż 55 proc. Polaków nie planuje w tym roku żadnego wyjazdu wakacyjnego bo ich na niego nie stać, to jednak ci, którzy wyjadą, wydadzą więcej niż rok temu z uwagi na wzrosty cen – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL. I dodaje: - Jednak optymistyczne plany mogą pokrzyżować dwie zmienne. Po pierwsze, druga w tym roku podwyżka płacy minimalnej i minimalnej stawki godzinowej. Po drugie, podwyżki cen energii. Te lipcowe wzrosty kosztów z pewnością negatywnie odbiją się na biznesie hotelarsko-gastronomicznym.
Dobra passa trwa
Branżowy wskaźnik Barometru EFL dla HoReCa na II kwartał br. wyniósł 51,1 pkt., +1 pkt. kwartał do kwartału. Jest to najwyższy wynik tego sektora niemal od trzech lat, kiedy w III kwartale 2021 wyniósł 59,9 pkt.
Na nieco wyższą w porównaniu do poprzedniego pomiaru wartość subindeksu Barometru EFL dla HoReCa na II kwartał br. największy wpływ miały prognozy w obszarze inwestycji. 12,5% przedsiębiorców planuje większe inwestycje. Kwartał wcześniej tak odpowiedziało 10% zapytanych, a pod koniec 2023 roku zaledwie 1%. Największa grupa badanych, 62,5%, jest zdania, że poziom inwestycji nie zmieni się w ujęciu kwartalnym, a wciąż 25% obawia się ich zmniejszenia.
Nieco słabsze w porównaniu do poprzedniego kwartału są prognozy dotyczące sprzedaży. 17,5% hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje wzrost zamówień w swoich lokalach w najbliższych miesiącach tego roku. Kwartał wcześniej 20% przedsiębiorców z optymizmem spoglądało w przyszłość. Największa grupa restauratorów, hotelarzy i firm cateringowych nie spodziewa się jednak większych zmian w porównaniu do ostatnich miesięcy ubiegłego roku (49%), a pesymistycznie na ten okres roku patrzy 17,5% zapytanych.
Prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej poprawy spodziewa się także 17,5% przedsiębiorców, a pogorszenia 24%. Dla porównania, w I kwartale tego roku pogorszenia kondycji finansowej spodziewało się 29% firm.
HoReCa pozostaje w gronie tych branż, które najbardziej obawiają się wzrostu inflacji. W II kwartale tego roku taką opinię wyraziła ponad połowa przedsiębiorców (54%). To jest drugi, po handlu najwyższy wynik. Jest to także większa grupa pesymistów niż na początku roku, kiedy na taką odpowiedź wskazało niecałe 48% hotelarzy i restauratorów.
Główny odczyt Barometru EFL na II kwartał 2024 roku wyniósł 52,6 pkt., o 0,1 pkt. więcej niż we wcześniejszym kwartale. Osiągnięty poziom wartości przekroczył próg OR, co oznacza, że mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa widzą szanse na rozwój w najbliższych miesiącach.
Źródło: EFL
Fot: mat. prasowe