Według raportu RetailTech 2024 prawie 95 proc. przedsiębiorców z branży retail deklaruje, że w ciągu najbliższego roku planuje inwestować w technologie wspierające handel. Rok wcześniej 70 proc. firm zakładało, że nakłady na rozwój IT pozostaną na tym samym poziomie lub wzrosną.
Przyczyn takiego podejścia jest kilka. Z jednej strony postęp technologiczny wymusza na firmach adaptację do dynamicznie zmieniającego się rynku. Z drugiej strony rosnąca konkurencja wymaga inwestycji w nowoczesne rozwiązania, aby nadążać za trendami i oczekiwaniami klientów. Dodatkowo, nowe regulacje prawne, takie jak Krajowy System e-Faktur, paszporty produktów czy e-paragony, zobowiązują przedsiębiorców do uwzględnienia kosztów związanych z wdrażaniem odpowiednich funkcjonalności w swoich budżetach.
Brakuje pieniędzy i odpowiednich ludzi
Jednym z kluczowych problemów wewnętrznych z wdrażaniem nowoczesnych technologii jest trudność w znalezieniu na nie funduszy. Aż 47 proc. firm wskazuje, że ograniczenia budżetowe stanowią główną barierę w realizacji technologicznych inwestycji. Problem ten szczególnie dotyka przedsiębiorstwa, które na rozwój IT przeznaczają mniej niż 2 proc. swoich rocznych obrotów – aż 72 proc. z nich zgłasza trudności w finansowaniu takich działań.
Kolejnym wyzwaniem jest opór wobec zmian technologicznych, wynikający z braku wiedzy lub z przywiązania do tradycyjnych metod działania. W aż 45 proc. firm trudność we wdrażaniu nowych technologii spowodowana jest brakiem zrozumienia ich potencjału wśród pracowników.
- Często osoby decyzyjne, przyzwyczajone do starszych technologii, postrzegają je jako wystarczające. To jednak pułapka. Firmy, które nie będą systematycznie wdrażały nowych technologii, prędzej czy później zostaną wyprzedzone przez bardziej innowacyjną konkurencję. Kluczowe jest stopniowe otwieranie się na nowe rozwiązania i zrozumienie, że cyfryzacja to nie tylko koszt, ale także inwestycja w przyszłość – mówi Anna Schabikowska, Doradczyni Zarządu z Exorigo-Upos.
Nie bez znaczenia pozostaje także brak odpowiednich specjalistów – 37 proc. badanych firm przyznaje, że znalezienie ekspertów technologicznych stanowi duże utrudnienie. Najlepsi specjaliści z zakresu IT często wybierają pracę w firmach technologicznych, a nie w handlu czy innych sektorach.
Ograniczenia ze strony centrali i problemy z kompatybilnością
Ograniczenia nakładane przez zagraniczne centrale oraz problemy z kompatybilnością systemów to jedne z kluczowych barier, które hamują rozwój technologiczny w firmach przeznaczających minimum 5 proc. obrotów na IT. Przedsiębiorstwa wskazują, że często są blokowane lokalne wydatki, przy czym nie uwzględniane są specyfiki i potrzeby tych rynków. Firmy przeznaczające 1–2 proc. obrotów na rozwój IT w ogóle nie wskazywały takiego typu trudności.
– Przedsiębiorstwa z oddziałami na całym świecie często borykają się z różnicami w potrzebach technologicznych pomiędzy regionami. Inne wymagania stawia Europa Środkowo-Wschodnia, a inne Azja czy Afryka. Nawet w samej Europie zauważalne są różnice między Polską a sąsiadującymi krajami. Złożony proces decyzyjny, z którym często mają do czynienia największe firmy może niepotrzebnie opóźniać kluczowe lokalne inwestycje. Dostosowanie systemów i procedur do ich potrzeb to inwestycja w konkurencyjność i sprawne funkcjonowanie firmy na globalnym rynku – wyjaśnia Anna Schabikowska.
Nawet gdy przedsiębiorstwu uda się zainwestować w nowe technologie, pojawiają się trudności z ich integracją w istniejących strukturach. Problem ten dotyczy ponad 32 proc. firm dysponujących największymi budżetami na rozwój IT. W takich sytuacjach warto skorzystać z pomocy podmiotów wyspecjalizowanych we wdrażaniu technologii, które mogą nie tylko usprawnić proces integracji, ale także zminimalizować związane z nim problemy wewnętrzne. Warto pamiętać, że technologia to niezbędny element przewagi konkurencyjnej, a jej wdrażanie powinno być strategicznym priorytetem, a nie tylko bieżącą potrzebą.
Źródło: Clear Communication Group
Fot: mat. prasowe
Przyczyn takiego podejścia jest kilka. Z jednej strony postęp technologiczny wymusza na firmach adaptację do dynamicznie zmieniającego się rynku. Z drugiej strony rosnąca konkurencja wymaga inwestycji w nowoczesne rozwiązania, aby nadążać za trendami i oczekiwaniami klientów. Dodatkowo, nowe regulacje prawne, takie jak Krajowy System e-Faktur, paszporty produktów czy e-paragony, zobowiązują przedsiębiorców do uwzględnienia kosztów związanych z wdrażaniem odpowiednich funkcjonalności w swoich budżetach.
Brakuje pieniędzy i odpowiednich ludzi
Jednym z kluczowych problemów wewnętrznych z wdrażaniem nowoczesnych technologii jest trudność w znalezieniu na nie funduszy. Aż 47 proc. firm wskazuje, że ograniczenia budżetowe stanowią główną barierę w realizacji technologicznych inwestycji. Problem ten szczególnie dotyka przedsiębiorstwa, które na rozwój IT przeznaczają mniej niż 2 proc. swoich rocznych obrotów – aż 72 proc. z nich zgłasza trudności w finansowaniu takich działań.
Kolejnym wyzwaniem jest opór wobec zmian technologicznych, wynikający z braku wiedzy lub z przywiązania do tradycyjnych metod działania. W aż 45 proc. firm trudność we wdrażaniu nowych technologii spowodowana jest brakiem zrozumienia ich potencjału wśród pracowników.
- Często osoby decyzyjne, przyzwyczajone do starszych technologii, postrzegają je jako wystarczające. To jednak pułapka. Firmy, które nie będą systematycznie wdrażały nowych technologii, prędzej czy później zostaną wyprzedzone przez bardziej innowacyjną konkurencję. Kluczowe jest stopniowe otwieranie się na nowe rozwiązania i zrozumienie, że cyfryzacja to nie tylko koszt, ale także inwestycja w przyszłość – mówi Anna Schabikowska, Doradczyni Zarządu z Exorigo-Upos.
Nie bez znaczenia pozostaje także brak odpowiednich specjalistów – 37 proc. badanych firm przyznaje, że znalezienie ekspertów technologicznych stanowi duże utrudnienie. Najlepsi specjaliści z zakresu IT często wybierają pracę w firmach technologicznych, a nie w handlu czy innych sektorach.
Ograniczenia ze strony centrali i problemy z kompatybilnością
Ograniczenia nakładane przez zagraniczne centrale oraz problemy z kompatybilnością systemów to jedne z kluczowych barier, które hamują rozwój technologiczny w firmach przeznaczających minimum 5 proc. obrotów na IT. Przedsiębiorstwa wskazują, że często są blokowane lokalne wydatki, przy czym nie uwzględniane są specyfiki i potrzeby tych rynków. Firmy przeznaczające 1–2 proc. obrotów na rozwój IT w ogóle nie wskazywały takiego typu trudności.
– Przedsiębiorstwa z oddziałami na całym świecie często borykają się z różnicami w potrzebach technologicznych pomiędzy regionami. Inne wymagania stawia Europa Środkowo-Wschodnia, a inne Azja czy Afryka. Nawet w samej Europie zauważalne są różnice między Polską a sąsiadującymi krajami. Złożony proces decyzyjny, z którym często mają do czynienia największe firmy może niepotrzebnie opóźniać kluczowe lokalne inwestycje. Dostosowanie systemów i procedur do ich potrzeb to inwestycja w konkurencyjność i sprawne funkcjonowanie firmy na globalnym rynku – wyjaśnia Anna Schabikowska.
Nawet gdy przedsiębiorstwu uda się zainwestować w nowe technologie, pojawiają się trudności z ich integracją w istniejących strukturach. Problem ten dotyczy ponad 32 proc. firm dysponujących największymi budżetami na rozwój IT. W takich sytuacjach warto skorzystać z pomocy podmiotów wyspecjalizowanych we wdrażaniu technologii, które mogą nie tylko usprawnić proces integracji, ale także zminimalizować związane z nim problemy wewnętrzne. Warto pamiętać, że technologia to niezbędny element przewagi konkurencyjnej, a jej wdrażanie powinno być strategicznym priorytetem, a nie tylko bieżącą potrzebą.
Źródło: Clear Communication Group
Fot: mat. prasowe
