Tradycja karnawału w Polsce sięga XVI wieku, a bale początkowo organizowano wyłącznie w domach bogatej arystokracji. Zwyczaj świętowania w okresie poprzedzającym Wielki Post nie minął, tak więc dla wielu osób okres po sylwestrze to doskonała okazja do imprez z bliskimi i znajomymi. A wiadomo, że w trakcie wspólnej zabawy na stołach nie może zabraknąć różnego rodzaju dań, przekąsek oraz napojów, również tych z procentami.
Celebrowanie karnawału i sylwestra wiąże się z organizacją różnego rodzaju przyjęć, nierzadko suto zakrapianych alkoholem, podczas których biesiadnicy zajadają się nie tylko przekąskami czy przystawkami, ale bardzo często także rozmaitymi daniami na ciepło i zimno. Ile gospodarzy, tyle pomysłów na imprezowe menu, dlatego właściciele sklepów muszą być przygotowani na ich różnorodne gusta i uzupełnić swoją ofertę w taki sposób, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Sprawdzamy, co Polacy najczęściej przygotowują na sylwestrowe i karnawałowe stoły.
Karnawał i sylwester w Polsce – gdzie miały swoje początki?
Oficjalnie karnawał rozpoczyna się po święcie Trzech Króli i trwa do Środy Popielcowej. Polacy jednak w zdecydowanej większości rozpoczynają czas imprez już 31 grudnia, czyli w sylwestra, witając tym samym nadejście Nowego Roku.
Ponieważ tradycja świętowania sylwestra i karnawału narodziła się u arystokracji nie dziwi fakt, że menu na takich imprezach obfitowało w wyrafinowane i wykwintne dania oraz przekąski. Każda warstwa społeczna świętowała w miarę swoich możliwości finansowych, jednak na stołach nie mogło zabraknąć mięsnych i tłustych potraw.
Takie podejście było spowodowane dwoma czynnikami. Po pierwsze słowo „karnawał” oznacza dosłownie „pożegnanie z mięsem”. Drugi powód to taki, że imprezy w tym czasie były suto zakrapiane alkoholem, a tego typu posiłki są idealnym podkładem. Mimo wciąż rosnącego trendu NoLo (no alcohol, low alcohol) podczas sylwestrowych i karnawałowych biesiad Polacy najczęściej nie stronią od trunków, tak więc tradycja obfitego w treściwe potrawy menu pozostała – sprawdźmy więc, co krajanie najczęściej wybierają na imprezowy stół.
Menu na sylwestra i karnawał, czyli preferencje Polaków
Polacy słyną ze swojej gościnności, dlatego imprezowe stoły obfitują w najróżniejsze dania oraz przekąski – zarówno w wersji mięsnej, jak i wege. Żaden gospodarz nie zapomni również o napojach gazowanych i niegazowanych, a także wodzie i sokach: tak, aby każdy z zaproszonych znalazł coś dla siebie. Dlatego też producenci, przygotowując swoją ofertę, muszą wziąć pod uwagę różne gusta Polaków, a także ich potrzeby.
Tradycja spożywania treściwych, tłustych i mięsnych potraw podczas sylwestrowych zabaw jest wciąż podtrzymywana. Mimo zmieniających się potrzeb Polaków, wybierających na co dzień produkty zdrowsze i bardziej „fit”, badania pokazują, że podczas suto zakrapianych alkoholem imprez krajanie preferują tłustsze posiłki. Z analizy przeprowadzonej przez SW Research w 2022 roku wynika, że 37,3% Polaków na sylwestrze najchętniej zjadłoby sery i wędliny podane na desce, 33,5% sałatkę warzywną, a 32% sycące danie główne, takie jak filet, rolada czy bigos.
Nieco mniejszym, choć wciąż wysokim, zainteresowaniem cieszą się mini kanapeczki, na które podczas sylwestrowych zabaw ma ochotę 29% Polaków oraz szaszłyki lub koreczki, po które sięgnęłoby prawie 28% krajanów. Podczas sylwestrowej nocy niemal 26% Polaków najchętniej zjadłoby pizzę, a niecałe 25% słone przegryzki, np. chipsy, paluszki czy chrupki.
Z przeprowadzonego badania wynika też, że niektórzy Polacy w sylwestra mieliby ochotę na sushi (ponad 15% odpowiedzi) oraz zupę (nieco ponad 8% badanych). Jeszcze mniejszym powodzeniem podczas tego typu zabaw cieszą się wege przekąski, na które miałoby ochotę zaledwie nieco ponad 5% Polaków. Można więc śmiało stwierdzić, że trend wybierania produktów zdrowszych, o mniejszej kaloryczności, nie dotyczy sylwestra i karnawału – wtedy zdecydowana większość Polaków sięga po to, co nasyci i doda energii na zabawę do białego rana.
Gdy czas goni...
... z pomocą przychodzą różnego rodzaju dania gotowe! Wiadomo, że gospodarz ma na głowie przygotowanie imprezy nie tylko od strony gastronomicznej, ale również wizualnej, to znaczy udekorowanie mieszkania w zachęcający do zabawy sposób. Różnego rodzaju obowiązki sprawiają, że czas na przyrządzenie potraw nieubłaganie się kurczy: na szczęście oferta produktów gotowych jest szeroka, dlatego każdy gospodarz sylwestrowej czy karnawałowej imprezy znajdzie w niej coś, co zadowoli jego gości.
Wśród dań gotowych największym powodzeniem cieszą się tak zwane dania mączne, do których zaliczają się pierogi, kopytka, pyzy itp. – zarówno w wersji mrożonej, jak i chłodzonej. Z analizy sporządzonej przez CMR wynika, że jest to kategoria najszerzej sprzedawana w dyskontach: w pierwszych trzech kwartałach 2023 roku kanał ten odpowiadał za 43% wszystkich transakcji w daniach mącznych. Takie produkty kupuje się również w sklepach małoformatowych do 300 mkw., które odpowiadają za 31% transakcji. Kolejne miejsca zajęły supermarkety (17% transakcji) i hipermarkety (8% transakcji).
Potrawą, która najmocniej kojarzy się z różnego rodzaju imprezami, jest pizza. To bardzo chętnie wybierana kategoria gotowych dań obiadowych zwłaszcza w wersji mrożonej. Z danych CMR wynika, że – podobnie jak gotowe dania mączne – najczęściej kupowana jest w dyskontach, które w pierwszych trzech kwartałach 2023 roku odpowiadały za 39% transakcji kategorii. Nieco mniejszy udział w sprzedaży pizzy mrożonej (na poziomie 34% transakcji) miały sklepy małoformatowe do 300 mkw. Za 17% odpowiadały supermarkety, zaś za około 10% hipermarkety.
„Porównując rok 2023 do roku poprzedniego, pizze mrożone sprzedawały się odrobinę gorzej – w okresie styczeń-grudzień odnotowano spadek liczby transakcji o 2,4% oraz spadek liczby sprzedanych opakowań o 3%. Do poziomu 12,21 zł wzrosła za to średnia cena za opakowanie (wzrost o 19%), co finalnie przełożyło się na 15,5% wzrostu wartości sprzedaży, w porównaniu do roku poprzedniego” – wyjaśnia Krzysztof Zięba, analityk danych transakcyjnych w CMR.
Pizze mrożone są produktem dostępnym w średnio 8 na 10 sklepów małoformatowych do 300 mkw., a konsumenci mogą wybierać spośród około 6 ich wariantów. Najszerzej dostępne są produkty Dr. Oetkera, które można było znaleźć w 75% tego typu placówek handlowych.
Prosto, acz wykwintnie
Deska serów to nie tylko elegancka, ale także uniwersalna przystawka. Bardzo często króluje na stołach podczas różnego rodzaju imprez, nie tylko tych sylwestrowych czy karnawałowych. Mnogość typów serów, które znajdziemy na sklepowych półkach, powoduje, że w prosty i szybki sposób każdy jest w stanie skomponować efektowną, pyszną i pożywną przekąskę. Do wyboru mamy sery twarde, półtwarde, miękkie, twarogowe i topione, a wszystkie z rozmaitymi dodatkami, wykonane z różnych gatunków mleka.
Sery doskonale komponują się z konfiturami, świeżymi i suszonymi owocami czy miodem, chrupkimi przekąskami (np. krakersami), a także oliwkami lub orzechami. Konsumenci mają do wyboru najróżniejsze sery – włoskie, francuskie, szwajcarskie i wiele innych. Co ciekawe, choć to wymienione kraje najmocniej kojarzą się z ich wytwarzaniem, to okazuje się, że Polska zalicza się do czołowych producentów sera w Unii Europejskiej. Zgodnie z danymi Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa z 2023 roku, zajmujemy czwarte miejsce w rankingu największych producentów sera w Unii Europejskiej (w klasyfikacji światowej zajmujemy piąte miejsce).
Polacy nie tylko produkują, ale spożywają różnego typu sery – i to nie tylko ze szczególnych okazji, ale również na co dzień. Jednym z wybieranych gatunków są warianty pleśniowe, za których sprzedaż w największym stopniu odpowiadają dyskonty – zgodnie z danymi CMR w 2023 roku kanał ten wygenerował 64% wartości sprzedaży całej kategorii.
„W 2023 roku w porównaniu do roku 2022 wartość sprzedaży tej kategorii w sklepach w Polsce wzrosła o 16%. O ile wzrosty odnotowano w każdym z kanałów sprzedaży – najbardziej, bo o 21%, w dyskontach – to w głównej mierze były one spowodowane rosnącymi cenami. Dyskonty pozostają jedynym kanałem, w którym faktycznie odnotowano wzrost liczby sprzedanych opakowań serów pleśniowych – o 7%. Dokładnie o tyle samo w tym samym czasie spadła liczba sprzedanych opakowań serów pleśniowych w sklepach małoformatowych. Hipermarkety i supermarkety również zaliczyły niewielkie spadki” – komentuje Nikodem Pankowiak, analityk danych sprzedażowych w CMR.
Sery pleśniowe dostępne są we wszystkich hiper- i supermarketach oraz dyskontach. Jeżeli zaś chodzi o sklepy małoformatowe do 300 mkw., to znajdują się one w 6 na 10 placówek, z czego najbardziej osiągalne są sery pleśniowe camembert – klienci mogą wybierać spośród średnio czterech jego wariantów. Odmiany brie dostępne są w co czwartym sklepie małoformatowym. „W sklepach małoformatowych do 300 mkw. oraz supermarketach 301-2500 mkw. w okresie maj 2023-kwiecień 2024 r. 72% sprzedanych opakowań serów pleśniowych stanowiły sery camembert. Sery brie odpowiadały za 10% z nich, zaś pozostałe sery pleśniowe – jak błękitne, gorgonzola czy podpuszczkowe – za 18%” – precyzuje Nikodem Pankowiak.
Mięsne przysmaki
Desce serów bardzo często towarzyszą kompozycje z różnego rodzaju wędlin. Obie opcje mogą być podawane wspólnie lub w oddzielnych naczyniach – smakują równie dobrze razem, jak i osobno. Podobnie jak w przypadku serów konsumenci mają szeroki wybór różnego rodzaju wędlin i mięs – włoskich, krajowych, hiszpańskich i wielu innych – a wszystkie w mnogości gatunków i wariantów.
Mięso i wędliny są ważną częścią koszyka zakupowego Polaków również na co dzień. Zgodnie z danymi GfK z 2023 r. mięso jest nabywane nawet przez 98% gospodarstw domowych, a łącznie z rybami stanowi ponad 17% zakupów w ramach koszyka FMCG. Polacy jedzą relatywnie dużo mięsa – z przeprowadzonych badań wynika, że przeciętny krajan spożywa 77,5 kg tego produktu w ciągu roku, co wynosi o kilka kilogramów więcej niż średnia europejska.
Dane GfK potwierdzają, że Polacy najchętniej spożywają drób w różnej postaci – stanowił ponad połowę zakupionego w 2023 roku mięsa, przy czym było to o 7% więcej niż w roku ubiegłym. W analizowanym czasie wołowina stanowiła 41% rynku, jednak jej sprzedaż w porównaniu do ubiegłego roku spadła o 9,6%. Wołowina odpowiadała za 3,4% udziałów wolumenowych w sprzedaży mięsa i jego wyrobów.
Z raportu sporządzonego przez CMR wynika, że w 2023 roku wartość sprzedaży paczkowanych wędlin w sklepach małoformatowych do 300 mkw. wzrosła o 3%, natomiast w supermarketach o 14% – w obu kanałach największy skok dotyczył paczkowanych kiełbas. Warto jednak podkreślić, że za zwiększoną wartość sprzedaży odpowiadały wyłącznie rosnące ceny, ponieważ wolumen sprzedaży wędlin paczkowanych spadł – w obu kanałach odpowiednio o 9% i 4%. Jedynie paczkowane kiełbasy oraz tak zwane inne wędliny paczkowane, do których można zaliczyć salami czy pasztetowe, zanotowały nieznaczny wzrost w supermarketach.
Wędliny paczkowane są dostępne w każdym supermarkecie oraz w 8 na 10 sklepów małoformatowych do 300 mkw., z czego w drugim kanale najbardziej osiągalne są parówki oraz kabanosy. Najsłabszą dystrybucję mają kiełbasy, które konsumenci mogli znaleźć w 4 na 10 placówek. „Klienci supermarketów w 2023 roku mogli wybierać średnio spośród 82 wariantów wędlin paczkowanych, podczas gdy klienci sklepów małoformatowych – z 22 wariantów. W obu tych kanałach najszersza pozostawała półka z kabanosami. W ciągu roku średnia cena za kilogram wędlin paczkowanych wzrosła w sklepach małoformatowych o 14%, zaś w supermarketach o 19%” – informuje Nikodem Pankowiak, analityk danych sprzedażowych w CMR.
W 2023 roku za lwią część sprzedaży całej kategorii wędlin paczkowanych – to znaczy niemal 75% – odpowiadały sklepy małoformatowe do 300 mkw. Na podium firm z największymi udziałami w wartości sprzedaży znalazły się Animex (35%), Tarczyński (26%) oraz Sokołów (12%). Sytuacja prezentowała się niemal identycznie w przypadku supermarketów, w których największy udział sprzedaży również odnotowały Animex (29%), Tarczyński (23%) oraz Sokołów (13%).
W przypadku paczkowanych kabanosów wygląda to nieco inaczej. Z danych CMR wynika, że sprzedaż tej kategorii – pomimo inflacji – wciąż rośnie. Ceny produktów z tego segmentu w październiku 2022 roku wynosiły około 74,30 zł za kilogram, co oznacza wzrost o 17% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej (wtedy za kilogram kabanosów w paczce należało zapłacić około 63,40 zł). „Mimo tych wzrostów zwiększył się wolumen sprzedaży całej kategorii – w okresie listopad 2021-październik 2022 r. był on o 13% większy niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Wzrost wolumenu oraz cen przełożył się na 25% wzrostu wartości sprzedaży całej kategorii we wspomnianym okresie” – komentuje Nikodem Pankowiak z CMR.
Paczkowane kabanosy były dostępne w 7 na 10 sklepów małoformatowych do 300 mkw., a ich osiągalność stale rośnie. Poza tym konsumenci mieli do wyboru średnio 6 różnych wariantów w tej kategorii. We wspomnianym okresie, to znaczy listopad 2021-październik 2022 r., największy wybór kabanosów paczkowanych oferowała firma Tarczyński. Była też zdecydowanym liderem pod względem wartości sprzedaży kategorii (77%). Kolejne miejsca zajęli Animex z wynikiem 10% oraz Sokołów, osiągając 8% wartości sprzedaży kabanosów paczkowanych.
Coraz większa część konsumentów świadomie rezygnuje z mięsa, wybierając na jego miejsce roślinne odpowiedniki. Producenci wychodzą naprzeciw tym potrzebom, dlatego na rynku można znaleźć kabanosy roślinne. W 2022 roku – zgodnie z danymi CMR – liderem sprzedaży kabanosów roślinnych była firma Tarczyński. Warto jednak zauważyć, że kategoria ta różni się cenowo od wariantów mięsnych – kabanosy roślinne są średnio około 30% droższe.
Coś do pochrupania
Na imprezowych stołach podczas sylwestra czy karnawału nie brakuje najróżniejszych przystawek, ważnym punktem są również dania ciepłe. Jednak nie sposób wyobrazić sobie wspólnego biesiadowania bez różnego rodzaju przekąsek, które każdy lubi pochrupać „w międzyczasie”. Przed hucznym fetowaniem w gronie bliskich gospodarze bardzo często zaopatrują się w kilka paczek różnego rodzaju chipsów, chrupek, paluszków, orzeszków i wielu innych przegryzek, po które imprezowicze zawsze chętnie sięgają.
Jak wynika z raportu CMR, we wrześniu 2023 roku słone przekąski były najchętniej kupowane w dyskontach (46% wartości sprzedaży) oraz w sklepach małoformatowych do 300 mkw. (35% wartości sprzedaży). Jeżeli chodzi o chipsy, to są one nabywane przez konsumentów głównie w sklepach małego formatu, które odpowiadały za 45% wartości sprzedaży, z kolei orzeszki są najchętniej kupowane w dyskontach – 71% wartości sprzedaży. Mimo że udział sklepów małoformatowych w sprzedaży słonych przekąsek zaczyna lekko spadać w stosunku do dyskontów i supermarketów, to wciąż pozostaje niezwykle ważnym kanałem sprzedaży dla tego typu produktów.
„Jeśli chodzi o sezon karnawałowy, to w małym formacie nie widać zwiększonych zakupów słonych przekąsek (lepiej sprzedaje się tylko popcorn). Wzrostowe tendencje obserwujemy natomiast na sylwestra oraz od wiosny do późnej jesieni. Sprzyjają im wyjścia z domu i spotkania ze znajomymi w cieplejszym okresie roku. Jeśli porównamy sprzedaż ilościową czy wolumenową dla całej kategorii słonych przekąsek w ostatnim tygodniu roku do poprzedniego tygodnia, rośnie ona o ponad 30%” – komentuje Monika Magryta, analityk CMR.
Biorąc pod uwagę 2022 rok, to zgodnie z danymi CMR w tygodniu sylwestrowym większą sprzedaż zanotowały wszystkie typy słonych przekąsek, zaś największe wzrosty osiągnęły: popcorn (65%), chipsy (blisko 45%), prażynki (około 40%) oraz chrupki (niemal 25%). Warto także zauważyć, że z okazji imprez sylwestrowych konsumenci wybierają najczęściej większe opakowania tego typu produktów: średni wolumen opakowania chipsów rośnie w tygodniu sylwestrowym o 3%.
„Generalnie, największą kategorią słonych przekąsek są chipsy. Odpowiadają one za ponad 50% wartości sprzedaży w małym formacie. Druga w kolejności kategoria to chrupki. Ich udziały wartościowe są nieco niższe niż 20%. Natomiast orzeszki oraz słone paluszki/precle/talarki to dwa segmenty, na które wydawana jest średnio co dziesiąta złotówka. Udziały krakersów, prażynek, popcornu czy chrupek chlebowych są już zdecydowanie niższe” – dodaje ekspertka.
Z badań przeprowadzonych przez CMR wynika, że na przestrzeni trzech ostatnich karnawałów średnia cena za 100 g słonych przekąsek wzrosła o ponad 30% (24% zwyżki nastąpiło od karnawału 2021 r. do tego rok później). Biorąc pod uwagę karnawał 2023 r. z tym 2 lata wcześniej, najmocniej zdrożały krakersy (o 45%), najmniej zaś popcorn (o 18%). Słone przekąski konsumenci znajdą niemal w każdym sklepie małoformatowym do 300 mkw. – zgodnie z danymi CMR największą dostępnością charakteryzują się chipsy, chrupki, słone paluszki/precle/talarki i orzeszki, które znajdują się w około 90% placówek handlowych do 300 mkw. Oprócz tego konsumenci mają bardzo duży wybór, ponieważ w okresie karnawałowym 2023 r. mogli znaleźć około 73 wariantów różnego rodzaju przekąsek – około 30 chipsów, 17 chrupek i 11 orzeszków. W sklepach małoformatowych liderem sprzedaży w kategorii słonych przekąsek jest Frito Lay – zgodnie z danymi CMR co druga złotówka w tym kanale wydawana jest na produkty tego producenta.
Napoje na imprezowy stół
Przekąski, przystawki i dania główne to niezaprzeczalnie niezwykle ważny element sylwestrowych i karnawałowych stołów, jednak żaden gospodarz nie powinien zapomnieć również o napojach bezalkoholowych. Oferta sklepów jest bardzo szeroka i konsumenci mogą wybierać spośród niezliczonej ilości soków czy napojów zarówno z gazem, jak i bez. Mimo że w ostatnim czasie to dyskonty zanotowały dynamiczny rozwój, to w przypadku napojów bezalkoholowych sklepy małoformatowe do 300 mkw. pozostają wiodącym kanałem sprzedaży – odpowiadają one za 44% udziałów sprzedaży tej kategorii.
Zgodnie z danymi CMR z okresu styczeń-październik 2024 r., napoje bezalkoholowe zanotowały wzrost liczby transakcji w stosunku do 2023 roku, jednak ich wolumen sprzedaży nieco spadł (-0,8%). Oprócz tego klienci znacznie częściej wybierali opcje w mniejszych opakowaniach, co może być spowodowane wysokimi temperaturami w 2024 roku i chęcią natychmiastowego ugaszenia pragnienia. Raport opracowany przez CMR wykazuje również, że sprzedaż napojów gazowanych wzrosła o 7%, co w głównej mierze spowodowane jest podwyżką cen za litr – z 6,19 zł do 6,68 zł.
Popularność napojów gazowanych jest ogromna i konsumenci mogą znaleźć je w każdym sklepie małoformatowym do 300 mkw. Oprócz tego w każdym z nich klienci mają do wyboru średnio 50 różnych wariantów, a do tego dochodzi jeszcze różnorodność smakowa, która również jest imponująca. W placówkach handlowych małego formatu klienci mogą wybierać napoje o smaku cola, oranżady, owocowych, toniki czy inne produkty gazowane, takie jak kwas chlebowy.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę soki, nektary i napoje niegazowane, to zgodnie z danymi CMR są one jedną z kategorii, która notuje najsłabsze wyniki na tle innych segmentów napojowych – w 2024 roku spadł zarówno ich wolumen sprzedaży (-8,7%), jak i liczba transakcji (-7,7%). Spadek popytu na soki, nektary i napoje niegazowane zauważalny jest w każdym kanale sprzedaży – w sklepach małoformatowych do 300 mkw., dyskontach, super- i hipermarketach.
Kategoria ta znajduje się niemal w każdym sklepie małego formatu, a konsument ma średnio do wyboru 74 różne produkty. Oprócz tego soki, nektary i napoje niegazowane dostępne są w różnorodnych opakowaniach i pojemnościach. „Największy udział w wartości sprzedaży mają soki i napoje w opakowaniach pet (53%) i w kartonie (27%). Najpopularniejsze pojemności to 1000 ml, 300 ml i 500 ml (udziały w obrotach odpowiednio 31%, 13% i 13%)” – komentuje Tomasz Rydzewski z CMR. Na sklepowych półkach znajduje się także szeroki wachlarz smaków soków, nektarów i napojów niegazowanych w wersjach owocowych i owocowo-warzywnych – konsumenci mogą wybierać spośród klasycznych monosmaków, takich jak jabłko czy pomarańcza, oraz różnego rodzaju połączeń, do których zaliczyć można brzoskwinia-jabłko-marchew i wiele innych.
Przygotowania do sylwestra i karnawału czas zacząć! Na sklepowych półkach czeka mnóstwo pyszności i składników do przyrządzenia różnorodnych przekąsek i wyśmienitych dań, dlatego każdy bez problemu znajdzie coś, co trafi w jego gusta. Stół pełen różnego rodzaju przekąsek, przystawek i potraw z pewnością dopełni magii sylwestrowo-karnawałowych imprez.
Katarzyna Jastrzębska
Redaktor