Właściwe nawodnienie organizmu jest kluczowe o każdej porze roku, jednak w cieplejszych miesiącach po różnego rodzaju napoje sięgamy znacznie częściej. Zbliża się wiosna, więc to doskonała okazja, aby przygotować sklepowe półki na otwarcie sezonu napojowego, zapełniając je spełniającymi oczekiwania klientów produktami.
Współczesny konsument od napojów nie oczekuje już tylko nawodnienia czy zaspokojenia pragnienia, ale czegoś więcej – funkcjonalności. Polacy coraz częściej wybierają produkty, których spożycie przyniesie im dodatkowe korzyści, np. uzupełnią witaminy i minerały w organizmie, czy też pobudzą do działania podczas wysiłku fizycznego. Dlatego detaliści muszą pamiętać, aby zatowarować swoje sklepy nie tylko standardowymi wyborami Polaków, ale także różnego rodzaju nowościami czy napojami o dodatkowych właściwościach. Jak obecnie wygląda rynek napojów w Polsce?
Co pić i w jakiej ilości?
Faktem jest, że ciało człowieka – zarówno dorosłego, jak i dziecka – składa się głównie z wody: jest to odpowiednio około 65% i 78% u maluchów do 2. roku życia. Nie jest więc niczym zaskakującym, że właściwe nawodnienie organizmu jest zasadnicze dla jego prawidłowego funkcjonowania, ponieważ odpowiada za szereg procesów fizjologicznych. Zgodnie ze wskazaniami Instytutu Żywności i Żywienia zaleca się przyjmowanie 25-35 ml płynu na kilogram masy ciała. Nie są to jednak sztywne wytyczne, ponieważ na ogólne zapotrzebowanie mają wpływ różne czynniki, takie jak aktywność fizyczna, temperatura otoczenia, wiek czy rodzaj stosowanej diety.
Choć woda wydaje się naturalnym wyborem do nawodnienia, to okazuje się, że ma na rynku sporą konkurencję. Dietetycy polecają również warianty bogate w składniki mineralne, pomagające utrzymać wodę w organizmie – do takich zaliczają się napoje izotoniczne oraz elektrolity. Są one najlepszą opcją po treningu. Do najskuteczniejszych w gaszeniu pragnienia i nawodnieniu organizmu napojów zaliczają się również woda kokosowa, herbata z lodem – czarna, czerwona, a zwłaszcza zielona – a także różnego rodzaju soki owocowe i warzywne.
Wartość napojów na polskim rynku
Mimo że napoje nie są kategorią sezonową, to ich największa sprzedaż przypada na grudzień i okres letni. W pierwszym przypadku spowodowane jest to świętami Bożego Narodzenia oraz sylwestrem – wtedy też konsumenci najczęściej nabywają napoje w większych opakowaniach, którymi dzielą się z rodziną i przyjaciółmi. W przypadku miesięcy letnich, kiedy temperatura jest wyższa, rośnie zainteresowanie napojami o mniejszych pojemnościach, które łatwiej umieścić w plecaku/torebce i zawsze mieć przy sobie, będąc poza domem.
Rynek napojów bezalkoholowych stale rośnie na całym świecie. Można go podzielić na kilka segmentów, takich jak napoje gazowane i niegazowane, wody, soki, nektary czy napoje izotoniczne, energetyczne lub witaminowe. Według danych NielsenIQ pod względem wartości sprzedaży polski rynek zdominowały napoje gazowane.
„Rocznie Polacy wydają na napoje bezalkoholowe 25,2 mld zł. Jest to łącznie 1/8 wydatków na kategorie spożywcze w Polsce. Sprzedaż wolumenowa sięga 7,5 mld litrów rocznie. Najwięcej wydajemy na napoje gazowane (7,8 mld zł) oraz wodę (7,1 mld zł). Następne w kolejności w strukturze wydatków są soki, napoje i nektary (4,9 mld zł) oraz napoje energetyczne i izotoniczne (4,2 mld zł). Pod względem wolumenu najwięcej kupujemy wody (4,3 mld litrów). Na drugiej pozycji są napoje gazowane z wolumenem prawie 3-krotnie niższym od wody (1,5 mld litrów). Soków, napojów i nektarów kupujemy jeszcze mniej (1 mld litrów)” – komentuje Agnieszka Bujak, Client Business Partner NielsenIQ1.
Dane opracowane przez Kantar2 wskazują, że Polacy chętnie piją napoje gazowane. Z badań wynika, że aż 9,71% spożywających je krajanów sięga po nie codziennie, niemal 6% 5-6 razy w tygodniu, a przeszło 14% ankietowanych deklaruje, że spożywa je 3-4 razy w tygodniu. Wśród osób, które piją napoje gazowane, najwięcej – niemal 21% – przyznaje, że sięga po nie raz w miesiącu lub rzadziej, natomiast prawie 20% zadeklarowało, że spożywa je 2-3 razy w miesiącu.
Najczęściej spożywanymi markami napojów gazowanych są Hellena (21,98%), Fanta (20,13%) oraz Tymbark (18,92%). Jednymi z ulubionych przez Polaków wariantami są produkty typu Cola. Nawet 6,27% sięgających po napoje gazowane osób przyznaje, że pije je codziennie. Na podium najczęściej spożywanych znalazły się Cola-Cola (52,19% odpowiedzi), Pepsi (30,89%) i Coca-Cola Zero (17,68%). „Dynamika sprzedaży na rynku napojów jest nieznacznie wyższa od średniej dynamiki dla kategorii spożywczych – w ostatnim roku sprzedaż wartościowa wzrosła o 11,1%. Wzrost sterowany był głównie przez czynnik cenowy, wolumen zmienił się jedynie o 1,3%” – dodaje specjalistka z NielsenIQ.
Rynek napojów a opłata cukrowa
Wraz z nadejściem stycznia 2021 roku w życie weszła opłata cukrowa, będąca dodatkowym podatkiem za zawartość cukru w różnego typu napojach. Aby uniknąć nadprogramowych kosztów, producenci musieli dostosować się do nowych warunków i zmodyfikować wytwarzane napoje w taki sposób, aby spełniały aktualne kryteria – a tym samym dopasowały się do potrzeb konsumentów. Wielu z nich zaczęło produkować napoje ze zmniejszoną zawartością cukru lub bez niego, zmieniać ich skład czy pojemność – wszystkie te zabiegi nie uchroniły jednak konsumentów przed wzrostem cen.
Dane opracowane przez CMR dostarczają informacji, jak w ostatnich latach – to znaczy od wprowadzenia opłaty cukrowej – zmieniła się cena za litr napoju gazowanego. Na wstępie warto zaznaczyć, że skumulowana inflacja w Polsce od 2021 r. do 2024 r. wyniosła 39%. Jak wynika z analiz przedstawionych przez CMR, jeszcze w 2020 roku średnia cena za litr napoju wynosiła 3,5 zł, zaś w 2024 roku urosła do 6,7 zł – oznacza to wzrost o 92% i 53 p.p. od skumulowanej inflacji. Mimo że opłata cukrowa nie objęła wody czystej, to i ona została dotknięta inflacją – jej średnia cena za litr w tych samych latach wzrosła o 41%.
Z danych CMR wynika, że na przestrzeni czterech lat, to jest od 2020 r. do 2024 r., rynek napojów gazowanych urósł o 40% pod względem wartości, wody czystej zaś o 44%. Wynika z tego, że kategoria objęta opłatą cukrową rozwijała się o 4 p.p. gorzej niż ta nią nieobjęta. Warto jednak wziąć pod uwagę także wolumen, ponieważ okazuje się, że patrząc przez jego pryzmat, sytuacja wygląda zupełnie inaczej – rynek napojów gazowanych zmalał o 21%, a wody czystej o jedyne 4%.
„Zgodnie z tym, co było już podkreślone, jedną ze strategii zmniejszenia obciążeń podatkowych było rozpowszechnienie przez głównych graczy produktów »zero cukru«. Trwale zmieniło to rynek napojów w Polsce, gdyż przypadły one do gustu polskim konsumentom. Struktura wolumenowa napojów gazowanych w Polsce w 2020 roku rozkładała się następująco: napoje z cukrem ok. 90%, a bez cukru 10%. Cztery lata później, w 2024 roku, napoje z cukrem to ok. 82%, a bez cukru ok. 18%. Wartościowo warianty bezcukrowe w 2020 roku stanowiły ok. 12%, a w 2024 roku było to już ok. 21%. Jedną piątą wartości rynku napojów gazowanych stanowią więc już napoje bez cukru” – komentuje Wojciech Orlicki, analityk danych sprzedażowych w CMR.
Na podstawie analizy przeprowadzonej przez CMR można stwierdzić, że podatek cukrowy miał niemałe znaczenie dla objętych nim kategorii napojowych, wpływając na wzrost ich cen czy hamując dynamikę sprzedaży wolumenowej. Wprowadzona opłata spowodowała też pojawienie się na rynku napojów nowych wariantów, to znaczy opcji bezcukrowych lub z 20% zawartością naturalnego soku.
Trudności na rynku napojów energetycznych
Jak zostało wspomniane, w 2021 roku wprowadzono wymogi dotyczące zawartości cukru w napojach, a trzy lata później kolejne ograniczenie – chodzi o zakaz sprzedaży tak zwanych energetyków osobom poniżej 18. roku życia. Zgodnie z definicją za taki uznaje się napój będący środkiem spożywczym, ujęty w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług, w którego składzie znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie. Producenci jednak – chcąc w pewien sposób ominąć restrykcje – już z końcem 2023 roku wprowadzili na rynek napoje, które mają imitować energetyki. Easy Boost, bo tak definiuje się grupę innowacyjnych produktów, zawierają mniej niż 150 mg/l kofeiny, dlatego – zgodnie z prawem – mogą być sprzedawane bez limitu wiekowego. Już w listopadzie i grudniu 2023 roku ich udział wartościowy w sklepach małoformatowych do 300 mkw. wyniósł około 1,5%.
Głównym kanałem dystrybucji energetyków pozostają sklepy małoformatowe do 300 mkw., które odpowiadają za 66% obrotu sprzedaży tego typu napojami w Polsce. „W omawianych sklepach wartość sprzedaży energetyków w ostatnim roku wzrosła o ok. 5% w porównaniu do roku 2023, następuje więc spowolnienie dynamiki (2023 vs. 2022 było to 9%). Wolumenowo zaś zmiana jest niewielka i wynosi ok. 0,2% (2023 vs. 2022 było to 2%). Raportowany wzrost wartości sprzedaży jest spowodowany rosnącą ceną za litr takiego napoju o ok. 5%. Cała kategoria napojów bezalkoholowych osiągnęła wzrost wolumenu sprzedaży o ok. 4% w roku 2024 względem roku poprzedniego. Energetyki historycznie osiągały wzrosty o ok. 5 punktów procentowych lepsze niż cała kategoria napojowa, stąd wydaje się, że wprowadzenie zakazu sprzedaży nieletnim mogło uszczuplić popyt na energetyki w 2024 łącznie o ok. 9-10%” – komentuje Wojciech Orlicki, analityk sprzedaży w CMR.
Choć napoje Easy Boost są zdecydowaną innowacją na rynku, to jednak go nie zrewolucjonizowały. Jak wynika z danych CMR, ich udziały wartościowe i wolumenowe w sklepach małoformatowych do 300 mkw. utrzymały się na poziomie – odpowiednio – 6% i 8% w całym 2024 roku. Należy także wspomnieć, że ich dostępność w tym kanale sprzedaży systematycznie rosła i w styczniu 2024 roku wynosiła 24%, zaś w grudniu tego samego roku już 61%. Największymi markami na rynku, które wprowadziły napoje Easy Boost, są Tiger – linia Juicy/Placebo, Black – Energy No Limits, Dzik – Zero Coffeine czy Oshee – Energy Boost.
Sklepy małoformatowe na prowadzeniu
Sklepy małoformatowe do 300 mkw. pozostają liderem w sprzedaży napojów bezalkoholowych, odpowiadając za 44% obrotów sprzedaży detalicznej – na drugim miejscu plasują się dyskonty z wynikiem 38%. Jeżeli jednak wziąć pod uwagę poszczególne segmenty tej kategorii, to ich udział jest mocno zróżnicowany – i tak sklepy małego formatu odpowiadają za 66% udziałów sprzedaży napojów energetyzujących, stanowiących produkt impulsowy, a jednocześnie za 27% udziałów sprzedaży syropów.
Jeżeli chodzi o jedną z najczęściej wybieranych przez Polaków podkategorię – to znaczy napoje gazowane – to z danych CMR3 wynika, że w 2024 roku w sklepach małoformatowych do 300 mkw. można było zaobserwować wzrost liczby transakcji o 1,8% w stosunku do 2023 r., jednak przy nieznacznie zmniejszonym wolumenie (-0,8%). Taka sytuacja wynika z tego, że konsumenci chętniej sięgali po napoje w mniejszych opakowaniach.
„Na półce znajdziemy napoje w małych opakowaniach (200-500 ml) zazwyczaj w PET, ale również w puszkach, produkty w pośrednich pojemnościach 850-1250 ml na większe pragnienie, ale również duże, rodzinne opakowania 1350-2500 ml. Konsumenci najczęściej sięgają po napoje o smaku cola, które odpowiadają za blisko 69% sprzedaży wartościowej kategorii. Te oprócz standardowych wersji występują również w zróżnicowanych wariantach, zarówno smakowych (cherry, lime, pineapple itp.), jak i urozmaiconych pod kątem ich słodzenia (wersje w pełni słodzone cukrem, wersje zero, które zdobywają coraz szerszą popularność)” – komentuje Tomasz Rydzewski, analityk danych w CMR.
Analizując sprzedaż napojów bezalkoholowych w sklepach małoformatowych, warto wziąć również pod uwagę soki, nektary i napoje niegazowane. Z informacji zebranych przez CMR wynika, że segmenty te wykazują najsłabsze wyniki na tle całej kategorii. „W 2024 roku spada tu zarówno wolumen sprzedaży, jak i liczba transakcji (odpowiednio – 8,7% i – 7,7%), przy stabilnej wartości sprzedaży (+0,1% rok do roku, wzrost ceny z poziomu 5,41 zł do 5,94 zł za litr napoju). Spadek popytu na soki, nektary, napoje niegazowane widoczny jest również w innych kanałach sprzedaży, w dyskontach, hipermarketach czy supermarketach dynamiki liczby transakcji są ujemne” – wyjaśnia ekspert z CMR.
Rynek napojów bezalkoholowych stale ewoluuje – pojawiają się coraz to nowe smaki, pojemności czy produkty innowacyjne. Producenci bacznie obserwują potrzeby i zainteresowania konsumentów, oferując im spełniające ich oczekiwania warianty. Zbliża się wiosna, za nią lato, czyli czas zwiększonego spożycia napojów, zwłaszcza tych w małych opakowaniach – warto już pomyśleć o odpowiednim zatowarowaniu sklepów w tę kategorię.
Katarzyna Jastrzębska
Redaktor
*Panel Handlu Detalicznego, Cała Polska (Food), kategoria napojów gazowanych, wody, soków napojów i nektarów, napoi energetycznych i izotonicznych, herbaty mrożonej, kawy mrożonej, certyfikowanych soczków dla dzieci, sprzedaż wartościowa oraz sprzedaż wolumenowa w okresie rocznym kończącym się na 28 kwietnia 2024 oraz zmiana vs analogiczny okres rok wcześniej.
1 źródło: NielsenIQ, Panel Handlu Detalicznego, Cała Polska (Food), kategoria napojów gazowanych, wody, soków napojów i nektarów, napoi energetycznych i izotonicznych, herbaty mrożonej, kawy mrożonej, certyfikowanych soczków dla dzieci, sprzedaż wartościowa oraz sprzedaż wolumenowa w okresie rocznym kończącym się na 28 kwietnia 2024 oraz zmiana vs analogiczny okres rok wcześniej.
2 źródło: Kantar Target Group Index, październik 2022-wrzesień 2023 r.
3 źródło: CMR, 01-10.24 r.
Fot: AdobeStock