Współczesne decyzje zakupowe to już nie tylko lista podstawowych produktów. Mężczyźni coraz częściej wybierają alkohole, papierosy i nowości z kategorii impulsowej, kobiety chętnie sięgają po prosecco i napoje 0%, a młodsze pokolenia stawiają na wygodę i funkcjonalność.
Jednym z wyzwań w handlu jest komponowanie oferty skierowanej do różnorodnych grup klientów, których potrzeby i preferencje mogą znacznie się różnić. Zaspokojenie tych oczekiwań prowadzi do większej satysfakcji i lojalności konsumentów. Choć w sklepach spożywczych oficjalnie nie ma półek z napisem „dla mężczyzn” czy „dla kobiet”, istnieją kategorie produktowe, które statystycznie częściej wybierane są przez jedną płeć.
Wśród kategorii kojarzonych z typowo męskimi wyborami są przede wszystkim alkohole wysokoprocentowe – whisky, wódka – oraz piwo czy krafty. Często są to także przekąski słone oraz produkty grillowe: mięsa, wędliny, sosy, marynaty czy akcesoria. Z kolei dania gotowe ułatwiają przygotowanie posiłków mężczyznom mniej uzdolnionym kulinarnie.
Kobiety częściej kojarzone są ze słodyczami premium – pralinami, czekoladami oraz deserami. W segmencie alkoholi chętniej sięgają po prosecco i wina. Kolejna kategoria to produkty wellness i fit – produkty proteinowe, smoothie, batony energetyczne, produkty „bez” (bez cukru, bez laktozy). Częściej w ich koszyku lądują herbaty, napary ziołowe, kawy smakowe oraz artykuły do domowej piekarni czy cukierni – mąki specjalne, dodatki do wypieków.
Wśród kategorii neutralnych, ale z różnicami w wyborze wariantów, znajduje się nabiał – kobiety częściej wybierają opcje odtłuszczone lub roślinne, mężczyźni pełnotłuste i proteinowe; mrożonki – panie częściej kupują warzywa mrożone i owoce, mężczyźni pizzę i gotowe dania; napoje energetyczne – tu dominuje wybór mężczyzn, choć wśród młodszych kobiet rośnie udział tej kategorii.
Kobiety mistrzyniami domowych zakupów, mężczyźni bardziej impulsywni
Z domowymi zakupami najczęściej kojarzone są panie, co potwierdzają badania SW Research wykonane na zlecenie Allegro1. Wynika z nich, że kobiety z dużą pewnością zarządzają zakupami domowymi. Blisko 80% z nich twierdzi, że potrafi sprawnie robić zakupy, a dla 59% są one przyjemnością. Kobiety cenią sobie jakość i kontrolę nad decyzjami zakupowymi, a jedynie 23% chciałoby scedować ten obowiązek na kogoś innego. Ponadto 90% pań przyznaje, że umiejętne robienie zakupów pozwala dużo zaoszczędzić.
Aby tego dokonać, stosują różne narzędzia, mające na celu optymalizację wydatków. Najczęściej są to kupony i kody rabatowe – korzysta z nich aż 72% użytkowniczek. Ponadto posługują się porównywarkami cen (60%) i są beneficjentkami programów lojalnościowych (53%). Nieco mniejszą popularnością cieszą się usługi typu cashback (31%), które pozwalają na zwrot części wydatków. Tylko niewielki odsetek (7%) nie stosuje żadnych narzędzi do oszczędzania.
Kobiety częściej podejmują decyzje zakupowe w obszarach związanych z artykułami codziennego użytku – zaledwie 34% z nich konsultuje zakupy produktów spożywczych z innymi domownikami (wśród mężczyzn jest to ponad 40%). W przypadku środków higienicznych i artykułów dla zwierząt robi tak jedynie odpowiednio 23% (mężczyźni – 29%) i 12% (mężczyźni – 24%).
Z kolei panowie częściej dokonują zakupów impulsywnych. Z badania „Finanse w parach 2025”2 wynika, że 31% mężczyzn przyznaje się do impulsywnego zakupu o znacznej wartości, podczas gdy wśród kobiet odsetek ten wynosi 20%. Kobiety są natomiast bardziej skłonne do refleksji nad swoimi decyzjami zakupowymi – 29% z nich przyznało, że żałowało takiego wydatku, w porównaniu do 26% mężczyzn.
Do spontanicznych wydatków przyznają się najczęściej osoby w wieku 18-24 lata (48,5%) oraz z wyższym wykształceniem (48%).
Piwo bez alkoholu rośnie w siłę – zmieniają się preferencje konsumentów
Piwo kojarzone jest jako męski trunek, jednak nie da się ukryć, że sięgają po nie także kobiety – zwłaszcza że kategoria oferuje coraz bardziej zróżnicowane smaki oraz zawartość alkoholu, z czego korzystają nie tylko panie. Z badania przeprowadzonego przez SW Research3 wynika, że kobiety (44%) częściej sięgają po piwo bezalkoholowe niż mężczyźni (36%). Jednak to panowie konsumują większe jego ilości (3,6 litra vs. 2,2 litra w przypadku kobiet w ciągu dwóch tygodni). Oznacza to, że kobiety spożywają częściej piwo bezalkoholowe, ale w mniejszych ilościach.
Jak przyznaje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie, w ostatnich latach obserwowany jest wyraźny trend ograniczania lub całkowitej rezygnacji z alkoholu. „Jest on widoczny na całym świecie, szczególnie wśród młodych dorosłych konsumentów. Podobnie jest w Polsce. Co drugi Polak w wieku 25-34 lata i co trzeci w grupie powyżej 34 lat deklaruje ograniczanie spożycia alkoholu. Efektem tego są dwa kolejne trendy w branży piwowarskiej: kurczenie się rynku piw alkoholowych, który w 2024 r. osiągnął najniższy poziom od 20 lat, oraz szybki wzrost segmentu piw 0,0%. W 2024 r. »zerówki« stanowiły już ponad 7% rynku piwa, a ich wartość przekroczyła kwotę 1,7 mld zł. Zyskuje również segment piw premium, a z kolei sprzedaż piw mocnych i klasycznych lagerów spada najszybciej – o 3-4% rok do roku” – informuje Morzycki.
Konsumenci lubią mieć wybór i coraz częściej wybierają bezalkoholowe warianty swoich ulubionych trunków. „Polacy są otwarci na nowości, które idą w parze z ich stylem życia. A ten coraz częściej związany jest z aktywnością, dbaniem o zdrowie i zrównoważonym rozwojem. Dlatego browary stawiają na różnorodność swojej oferty i innowacje w obszarze piw bezalkoholowych. Tylko w tym sezonie nasi członkowie, czyli trzy największe firmy piwowarskie w Polsce, przygotowały ok. 40 nowości, wśród których dominują smakowe piwa alkoholowe i właśnie piwa 0,0%” – dodaje Bartłomiej Morzycki.
Segment piw bezalkoholowych jest bardzo różnorodny – jak podaje Związek Browary Polskie, najpopularniejsze są bezalkoholowe lagery smakowe, które stanowią prawie 55% rynku „zerówek”; bezalkoholowe lagery – 20,5%, a bezalkoholowe specjalności – 7,4%.
Różnorodność oferty piw 0,0% systematycznie rośnie, a innowacje obejmują zarówno technologię produkcji, jak i warstwę sensoryczną. „Piwa wzbogacane są o nowe bioaktywne składniki, które nadają im charakter napojów funkcjonalnych i wartości prozdrowotnych. Warstwa sensoryczna piw bezalkoholowych jest urozmaicana – nuty owocowe, ziołowe, a nawet smak coli czy dubajskiej czekolady w piwie 0,0% nikogo już nie zaskakuje. W tym kierunku idą nie tylko duże browary, ale również producenci regionalni i rzemieślniczy. Trend NoLo jest coraz silniejszy i nie można go pomijać w swojej ofercie” – zaznacza Bartłomiej Morzycki.
Alkohole mocne w Polsce: whisky rośnie, wódki smakowe podbijają rynek
Alkohole mocne od lat kojarzone są z kategorią szczególnie chętnie wybieraną przez mężczyzn. Wynika to zarówno z uwarunkowań kulturowych i tradycji towarzyskich, jak i utrwalonego wizerunku trunków wysokoprocentowych jako napojów „dla prawdziwych twardzieli”. Wódka, whisky czy rum od dawna towarzyszą męskim spotkaniom, budując charakter i oprawę chwili.
Rynek alkoholi mocnych w Polsce pozostaje jednym z najbardziej dynamicznych segmentów branży napojów alkoholowych. Obejmuje szeroką gamę produktów – od wódki, przez whisky, rum i gin, po likiery – które odpowiadają zarówno na tradycyjne przyzwyczajenia konsumentów, jak i na zmieniające się trendy. Według Statista Market Insight Polacy mają wydać w tym roku ponad 2,5 miliarda złotych na whisky, a sprzedaż będzie rosła w stałym tempie ok. 5% rocznie. Przewiduje się, że całkowita wielkość rynku osiągnie prawie 45 milionów litrów w 2025 roku, co uczyni Polskę jednym z wiodących rynków w regionie Europy Środkowej.
Rosnące zainteresowanie alkoholami z wyższej półki, zwłaszcza whisky, zostało dostrzeżone także przez analityków KPMG. Według raportu „Rynek dóbr luksusowych w Polsce 2024” sprzedaż luksusowych alkoholi premium przekroczyła 1,5 mld zł w 2024 roku (wzrost o 4,2%), a whisky stanowiła 89% tego segmentu, osiągając sprzedaż na poziomie 900 mln zł.
Nie ma więc wątpliwości co do rosnącej popularności trunków premium, takich jak whisky, gin, rum i tequila. Jednocześnie dane pokazują, że sprzedaż whisky w Polsce rośnie.
Według CMR w sprzedaży whisky dyskonty odgrywają kluczową rolę – w 2024 roku około 40% transakcji miało miejsce właśnie w tym kanale. Sklepy małoformatowe zachowują podobny udział, natomiast hipermarkety odpowiadały za około 10% zakupów. „W grudniu 2024 roku klienci sklepów do 300 mkw. mogli wybierać z około 15 wariantów whisky, natomiast oferta sklepów alkoholowych była ponad trzykrotnie szersza i obejmowała ponad 50 wariantów” – podkreśla Tomasz Wester z CMR.
Strukturę sprzedaży różnicują także preferencje segmentowe – w małych sklepach, zwłaszcza specjalistycznych, konsumenci częściej sięgają po produkty ze średniej i wyższej półki cenowej, podczas gdy w większych formatach, takich jak super- i hipermarkety czy dyskonty, większy udział mają warianty ekonomiczne. „Warto zwrócić uwagę na rosnącą popularność whisky smakowych. Od wielu miesięcy obserwujemy wzrost udziałów tego segmentu, a wśród najchętniej wybieranych nowości w 2024 roku znalazły się m.in. Ballantine’s Sunshine o smaku ananasowym czy Jim Beam Orange. Polscy konsumenci chętnie sięgają po warianty smakowe o nutach cytrusowych lub egzotycznych – podobny trend widać w przypadku wódek i piw smakowych” – dodaje Tomasz Wester.
Omawiając segment mocnych alkoholi, nie sposób pominąć wódek – jednej z największych kategorii na polskim rynku. „Najprostszy podział tej kategorii to rozróżnienie na wódki czyste oraz smakowe, przy czym warto zaznaczyć, że mówiąc o wódkach smakowych mamy na myśli także warianty marek, które ze względu na obniżoną zawartość alkoholu (poniżej 37,5%) formalnie nie spełniają definicji wódki, ale funkcjonują w tym segmencie z punktu widzenia konsumenta” – wyjaśnia ekspert CMR.
Według instytutu wódki smakowe od kilku lat systematycznie zwiększają swoje udziały – zwłaszcza w sklepach małoformatowych do 300 mkw., które są kluczowym kanałem sprzedaży dla tej kategorii. W 2024 roku odpowiadały one za niemal połowę sprzedanych opakowań i blisko 40% wolumenu. Charakterystyczny dla wódek smakowych jest także większy udział małych opakowań, tzw. małpek, w porównaniu z wódkami czystymi. To właśnie wśród nich szczególnie widoczna jest popularność wariantów z obniżoną zawartością alkoholu.
„Od kilku lat obserwujemy trend obniżania mocy wódek smakowych – jeszcze niedawno dominowały warianty o zawartości alkoholu na poziomie około 30%, dziś największe udziały mają wersje 28% i niższe. W 2024 roku odpowiadały one za blisko 80% wolumenu sprzedaży w małych sklepach, co pokazuje skalę tego zjawiska” – mówi Tomasz Wester.
W segmencie wódek czystych największe spadki dotyczą wariantów ekonomicznych. „Coraz częściej zamiast najtańszych wódek czystych konsumenci wybierają smakowe o niższej zawartości alkoholu, które postrzegane są jako atrakcyjniejsze zarówno cenowo, jak i pod względem smaku” – komentuje ekspert.
Gin w 2024 roku wyróżniał się na tle większości alkoholi mocnych. Jak podkreśla Tomasz Wester, sklepy małoformatowe odpowiadały za blisko co czwartą transakcję, a dyskonty – za ponad połowę. Sprzedaż ginu ma wyraźne piki w okresach świątecznych, ale równie dobrze radzi sobie latem, podobnie jak cydry, drinki RTD czy piwa. Najczęściej kupowany jest wraz z tonikiem. Według CMR w małych sklepach liderem pozostaje Gin Lubuski (500 i 700 ml), a oferta w tym formacie sklepów jest zazwyczaj wąska – średnio trzy warianty ginu. W sklepach specjalistycznych wybór jest większy (ok. ośmiu wariantów), z przewagą droższych marek, takich jak Bombay Sapphire czy Seagram’s.
Podobną strukturę sprzedaży ma rum – dyskonty generują 47% transakcji, a sklepy małoformatowe około 30%. W grudniu 2024 roku w małych placówkach dostępne były średnio trzy warianty, podczas gdy w sklepach specjalistycznych – około dziesięciu. Najczęściej wybierane marki to Bacardi i Captain Morgan. Rumy, podobnie jak giny, notują wzrosty sprzedaży latem, choć sezonowość jest mniej wyraźna.
Wina w trendzie: lekkość, bezalkoholowe warianty i nowe oblicze celebracji
Rynek wina w Polsce dynamicznie się zmienia, odzwierciedlając globalne trendy związane z umiarkowanym spożyciem alkoholu, poszukiwaniem różnorodności smaków oraz rosnącym znaczeniem jakości i autentyczności produktu. Coraz większą popularnością cieszą się wina musujące, w tym również warianty bezalkoholowe, które odpowiadają na potrzeby świadomych konsumentów – zarówno tych, którzy chcą ograniczyć spożycie alkoholu, jak i tych, którzy szukają produktów premium do celebracji wyjątkowych chwil. Według NielsenIQ w 2024 roku Polacy wydali na wino 4,6 miliarda zł – to o 0,2% więcej niż rok wcześniej, a prognozowane są dalsze wzrosty.
Jak przyznaje Tomasz Głoskowski, Dyrektor Generalny firmy Partner Center, trendy sprzyjają branży winiarskiej. Coraz większe znaczenie ma powściągliwość w konsumpcji alkoholu, co – jak podkreśla – jest wpisane w DNA wina.
„Dziś nikt już nie ma wątpliwości, że produkty o niższej zawartości alkoholu oraz napoje bezalkoholowe to niezbędny element sklepowej półki. Lekkość, orzeźwienie i innowacje – to właśnie napędza dziś całą branżę i pokazuje kierunek, w którym powinni zmierzać producenci. Dobrym przykładem jest marka Dolcetino, która niedawno pojawiła się w naszej ofercie, a już zdobyła dużą popularność. Przyświeca jej motto Dolce Vita – »słodkie życie«. To lekkie i orzeźwiające wina typu frizzante, także w wariancie bezalkoholowym, które idealnie sprawdzają się w okresie letnich spotkań z najbliższymi. To też smaki, które Polacy pokochali: Spritz, Hugo oraz Mojito. Reagując na dynamiczny rozwój segmentu RTD, zdecydowaliśmy się rozszerzyć rodzinę produktów Dolcetino o opakowanie 0,33 l, a w trosce o wygodę zastosowaliśmy zamknięcie typu twist-off. Odpowiedzią na trendy są także inne nasze produkty – począwszy od uwielbianego przez Polaków Prosecco Casa Pecunia, przez lekkie białe oraz różowe wina marki Eco Gaia, aż po zyskującą coraz większe zainteresowanie hiszpańską cavę, reprezentowaną w naszym portfolio przez znakomitą markę Alto Barrica” – mówi Tomasz Głoskowski.
Jednym z najszybciej rosnących segmentów w branży winiarskiej pozostają wina odalkoholizowane, które zyskują uznanie dzięki połączeniu walorów smakowych z możliwością świadomego ograniczania spożycia alkoholu.
„Na rozwijającym się rynku win odalkoholizowanych szczególną popularnością cieszą się wina musujące. Idealnie odpowiadają one na potrzeby współczesnych konsumentów, którzy chcą rozkoszować się smakiem, a jednocześnie nie być wykluczonymi z celebracji i świadomie ograniczać spożycie alkoholu. Co ważne, zainteresowanie musującymi winami bezalkoholowymi ma również wyraźny wymiar społeczny – ich dostępność sprawia, że każdy może w pełni uczestniczyć w toastach i wspólnym świętowaniu, niezależnie od stylu życia czy okoliczności. Dzisiejsi konsumenci bardzo doceniają tę możliwość, dlatego można spodziewać się dalszego, dynamicznego wzrostu tej kategorii w nadchodzących latach” – przyznaje Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa.
Tomasz Potrzebowski, Międzynarodowy Ekspert ds. Rozwoju Rynku Wina w firmie Henkell Freixenet Polska, także zauważa, że rynek alkoholowy w Polsce przechodzi transformację. Konsumenci zmieniają swoje preferencje smakowe oraz decyzje zakupowe, przyczyniając się tym samym do spadków w dwóch największych kategoriach – piwa i wódki.
„Dwa główne rynkowe trendy to NoLo, czyli rosnące zainteresowanie produktami niskoalkoholowymi i bezalkoholowymi, oraz poszukiwanie w winach dodatkowych wartości – liczy się już bowiem nie tylko smak i jakość wina, ale także szlachetne metody wytwarzania, wiarygodność producenta i miejsce produkcji. Obie tendencje szczególnie widoczne są w przypadku młodych konsumentów, którzy rzadziej sięgają po alkohol, a jeśli już, to wybierają produkty wysokiej jakości lub te o obniżonej zawartości alkoholu” – mówi Potrzebowski.
Dania „w biegu”
Podobnie jak w przypadku alkoholi, także w segmencie dań gotowych można zauważyć różnice w preferencjach poszczególnych grup konsumentów. Decyzje zakupowe w tej kategorii silnie zależą od stylu życia – część klientów stawia na szybkość przygotowania, inni na zdrowy skład czy modne smaki inspirowane kuchniami świata. Mężczyźni częściej wybierają treściwe, mięsne propozycje, kobiety sięgają po wersje lżejsze i wegetariańskie, natomiast generacja Z preferuje wygodne formaty i nowości, które można spożyć „w biegu”.
W sklepach spożywczych dostępny jest dziś bardzo szeroki wachlarz dań gotowych – od tradycyjnych pierogów, naleśników i zapiekanek po bardziej nowoczesne propozycje inspirowane kuchniami świata, takie jak curry, dania azjatyckie czy makarony włoskie. Na półkach znajdziemy zarówno produkty chłodzone, gotowe do podgrzania w kilka minut, jak i dania mrożone, które można przechowywać dłużej i wykorzystać w dowolnym momencie.
Rosnącą popularnością cieszą się także zupy krem, sałatki oraz przekąski typu convenience, które odpowiadają na potrzeby osób poszukujących szybkich i wygodnych rozwiązań w codziennym menu. Ważną część segmentu stanowią również zupy błyskawiczne, dostępne w wielu wariantach smakowych i formatach – od klasycznych saszetek, przez kubki i miseczki, aż po bardziej innowacyjne propozycje premium. To produkty szczególnie popularne wśród młodszych konsumentów oraz osób, które cenią możliwość przygotowania posiłku w ciągu kilku minut.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się produkty mrożone. Z danych YouGov wynika, że od maja 2024 r. do kwietnia 2025 r. wartość tego rynku osiągnęła prawie 5,4 mld zł, co oznacza wzrost o 10,3% rok do roku, przy jednoczesnym wzroście wolumenu sprzedaży o 5,7%. Dane YouGov obejmują produkty mrożone definiowane jako: gotowe dania mrożone, dania mączno-ziemniaczane, mrożone warzywa i owoce, mrożone mięso i drób, ryby, ciasta, lody familijne, pizzę mrożoną oraz frytki. Najszybciej rozwija się segment mrożonych owoców i warzyw, co pokazuje, że mrożonki coraz częściej postrzegane są nie jako dodatek, lecz jako pełnoprawny element zbilansowanej diety.
W badanym okresie polskie gospodarstwa domowe kupiły łącznie 337 tys. ton mrożonek, czyli średnio 25 kg rocznie na jedno gospodarstwo. Zakupy odbywały się średnio 22 razy w roku, co odpowiada mniej więcej jednej wizycie co dwa tygodnie. Pod względem wartości sprzedaży liderami pozostają lody familijne, ryby i gotowe dania, natomiast w ujęciu liczby nabywców pierwsze miejsce zajmują mrożone warzywa, które znalazły się w koszykach ponad 80% gospodarstw. Mrożone owoce kupiło ponad 30% gospodarstw domowych.
Po mrożonki najczęściej sięgają rodziny, osoby starsze bez dzieci (tzw. opuszczone gniazda), a także młodsi konsumenci.
„Jeszcze do niedawna mrożonki były traktowane jako dodatek lub rozwiązanie awaryjne. Teraz coraz częściej są świadomym wyborem konsumentów, którzy cenią sobie wygodę, trwałość i wartości odżywcze produktów mrożonych. Producenci i detaliści dostrzegają ten trend, ale dalszy rozwój kategorii będzie zależał od elastycznego zarządzania asortymentem. Ze względu na ograniczoną przestrzeń chłodniczą w sklepach optymalne wykorzystanie miejsca w zamrażarkach pozostaje jednym z głównych wyzwań. Dużą rolę odgrywają tutaj producenci oraz dystrybutorzy, którzy powinni wspierać przedsiębiorców w optymalizacji asortymentu tak, aby w zamrażarkach – zwłaszcza sklepów małoformatowych – znalazły się najlepiej rotujące indeksy, jak najlepiej dopasowane do potrzeb i gustów lokalnych społeczności” – wyjaśnia Michał Maksymiec z YouGov.
Papierosy i produkty bezdymne
Podobnie jak w przypadku dań gotowych czy alkoholi, również na rynku wyrobów tytoniowych można zaobserwować wyraźne różnice w zwyczajach zakupowych kobiet i mężczyzn, a cały segment przechodzi istotne zmiany związane z rosnącym zainteresowaniem alternatywnymi produktami nikotynowymi.
Z danych Eurostatu z 2023 roku wynika, że w Polsce regularnie po papierosy sięga 27% Polaków, w tym 34% mężczyzn i 21% kobiet. Coraz większy wpływ na ten segment mają jednak produkty bezdymne, które – według danych CMR – w 2024 r. odnotowały blisko 12% wzrost wartości sprzedaży w sklepach detalicznych i kioskach. Dla porównania klasyczne papierosy i tytoń zwiększyły wartość sprzedaży o niespełna 6%, ale wyłącznie dzięki podwyżkom cen – przy jednoczesnym spadku wolumenu o 3,5%. Nadal odpowiadają one za ok. 84% wartości rynku, lecz ich znaczenie stopniowo maleje.
Największy udział w segmencie bezdymnym utrzymują wkłady do podgrzewaczy tytoniu (61%), których sprzedaż wzrosła o 9% wartościowo i 3% wolumenowo. To kategoria najbardziej zbliżona do tradycyjnych papierosów, zdominowana przez cztery międzynarodowe koncerny. Jednocześnie to właśnie pody (+85%) i woreczki nikotynowe (+77%) były w 2024 r. najszybciej rosnącymi kategoriami, a płyny do e-papierosów zwiększyły wartość sprzedaży o 37%.
Wyjątek stanowią jednorazowe e-papierosy, które zanotowały spadek wartości sprzedaży o 8% – mimo wyprzedaży po cenach poniżej 10 zł, związanej z zapowiedzią podwyżki akcyzy. Nadal odpowiadały one jednak za 21% wartości rynku bezdymnego – więcej niż pody, płyny i woreczki łącznie. Trend wskazuje, że w 2025 r. ich znaczenie będzie wyraźnie spadać, a miejsce na półkach zajmą dynamicznie rozwijające się pody i inne segmenty alternatywne.
Z perspektywy producentów i detalistów rynek produktów bezdymnych pozostaje jednym z najważniejszych obszarów do dalszej obserwacji i optymalizacji oferty. Dynamika zmian oraz silne zróżnicowanie preferencji konsumentów sprawiają, że kategoria ta ma potencjał do dalszego wzrostu, szczególnie wśród młodszych użytkowników poszukujących alternatywy dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych.
Zmieniające się preferencje konsumentów, rosnąca świadomość, potrzeba wygody oraz otwartość na innowacje kształtują dziś niemal wszystkie segmenty rynku spożywczego i detalicznego. Niezależnie od tego czy mówimy o alkoholu, daniach gotowych, produktach mrożonych czy wyrobach nikotynowych – wspólnym mianownikiem pozostaje adaptacja do nowych stylów życia i oczekiwań różnych grup konsumenckich. W dynamicznym otoczeniu rynkowym to właśnie odpowiadanie na odmienne potrzeby klientów staje się kluczowym czynnikiem sukcesu.
Monika Książek
Zastępca Redaktora Naczelnego
1 źródło: Badanie przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research na zlecenie Allegro w lutym 2025 wśród Polaków powyżej 18. roku życia. Wywiady były prowadzone metodą CAWI na grupie 700 osób (n=700).
2 źródło: Badanie „Finanse w parach 2025” zostało zrealizowane na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej w styczniu br. przez IMAS International wśród 749 osób w wieku 18-74 lat, będących w związkach
partnerskich lub małżeńskich z osobą przeciwnej płci.
3 źródło: Badanie zostało przeprowadzone w terminie 14-15 czerwca 2022 r. przez agencję SW Research na reprezentatywnej próbie 832 dorosłych mieszkańców Polski w wieku 18-78 lat. Zastosowano wywiady online (CAWI) na panelu internetowym SW Panel.