W świecie, który przyspiesza z każdym dniem, Croma robi coś przeciwnego. Chleb małej rodzinnej piekarni, na Śląsku obecnej do tej pory stacjonarnie w Cieszynie i Mikołowie, powstaje bez pośpiechu, na zakwasie, z krótkiej listy składników, bez ulepszaczy i skrótów technologicznych. Teraz ta jakość pojawiła się w Katowicach w nieoczywistym formacie: automatu.
Chlebomat Cromy to odpowiedź na codzienne potrzeby: miasto, które nie zasypia, nienormowane godziny pracy, nocne powroty do domu, poranki „bez chleba”. Chlebomat serwuje ten sam rzemieślniczy chleb, który do tej pory można było kupić na targach, w tradycyjnych piekarniach i punktach sprzedaży. Pora korzystania? Dowolna – o 6 rano albo o północy, w biegu między codziennymi obowiązkami albo podczas spokojnego spaceru. Za to satysfakcja – zawsze ta sama, bo Croma w pieczeniu chleba nie uznaje kompromisów.
– W Cromie łączymy dwa światy: rzemieślniczy slow food i miejską wygodę. Każdy bochenek to efekt ręcznej pracy i długiej fermentacji, dokładnie tak, jak robiło się to w domach naszych babć. Chlebomat dba o odpowiednie warunki i jest codziennie uzupełniany pieczywem prosto z pieca, dzięki czemu klienci dostają jakość premium, ale bez kolejek, bez ograniczających ich godzin otwarcia i bez pośpiechu – mówi Maciej Fros, pomysłodawca Chlebomatu Cromy.
W ofercie marki są dostępne m.in. chleby żytnie wieloziarniste, wypiekane na naturalnym zakwasie, z dodatkami takimi, jak: czarnuszka, dynia, żurawina, śliwka, czosnek niedźwiedzi czy pokrzywa.
Cena bochenka 900 g to 15,80 zł.
– Zapraszamy do naszego Chlebomatu i odkrywania, jak smakuje chleb, który powstaje powoli, a kupuje się go w kilka sekund. Kulisy jego ręcznej produkcji można podglądać w naszych kanałach społecznościowych – dodaje Maciej Fros.
Więcej na: www.piekarniacroma.pl
Instagram i Facebook: @piekarnia.croma
Źródło: Imago
Fot: mat. prasowe
Chlebomat Cromy to odpowiedź na codzienne potrzeby: miasto, które nie zasypia, nienormowane godziny pracy, nocne powroty do domu, poranki „bez chleba”. Chlebomat serwuje ten sam rzemieślniczy chleb, który do tej pory można było kupić na targach, w tradycyjnych piekarniach i punktach sprzedaży. Pora korzystania? Dowolna – o 6 rano albo o północy, w biegu między codziennymi obowiązkami albo podczas spokojnego spaceru. Za to satysfakcja – zawsze ta sama, bo Croma w pieczeniu chleba nie uznaje kompromisów.
– W Cromie łączymy dwa światy: rzemieślniczy slow food i miejską wygodę. Każdy bochenek to efekt ręcznej pracy i długiej fermentacji, dokładnie tak, jak robiło się to w domach naszych babć. Chlebomat dba o odpowiednie warunki i jest codziennie uzupełniany pieczywem prosto z pieca, dzięki czemu klienci dostają jakość premium, ale bez kolejek, bez ograniczających ich godzin otwarcia i bez pośpiechu – mówi Maciej Fros, pomysłodawca Chlebomatu Cromy.
W ofercie marki są dostępne m.in. chleby żytnie wieloziarniste, wypiekane na naturalnym zakwasie, z dodatkami takimi, jak: czarnuszka, dynia, żurawina, śliwka, czosnek niedźwiedzi czy pokrzywa.
Cena bochenka 900 g to 15,80 zł.
– Zapraszamy do naszego Chlebomatu i odkrywania, jak smakuje chleb, który powstaje powoli, a kupuje się go w kilka sekund. Kulisy jego ręcznej produkcji można podglądać w naszych kanałach społecznościowych – dodaje Maciej Fros.
Więcej na: www.piekarniacroma.pl
Instagram i Facebook: @piekarnia.croma
Źródło: Imago
Fot: mat. prasowe
