W maju ubiegłego roku minęło 20 lat Państwa działalności. Jak zmieniały się targi na przestrzeni tych dwóch dekad?
» T.M. Pierwsze targi zostały zorganizowane przez firmę Maxpol w 1990 roku we Lwowie, jako reaktywacja przedwojennych targów lwowskich. Wzięła w nich udział duża grupa przedsiębiorstw, które po części już uczestniczyły w targach przed wojną, a zgromadziły się w linii Kraków – Wrocław, gdzie osiedlili się głównie lwowiacy, którzy wyemigrowali po zmianie granic Polski. Następnie namówiło nas Wydawnictwo Galicyjskie Kontrakty, żeby nie tylko organizować targi we Lwowie, ale również na dalekowschodniej Ukrainie. Przyjęliśmy tę propozycję i kolejne targi zorganizowaliśmy w Dniepropietrowsku w siedzibie kombinatu metalurgicznego, który zatrudniał 60 tysięcy osób, a jego dyrektorem był późniejszy prezydent Ukrainy, pan Leonid Kuczma. Dalej organizowaliśmy targi specjalistyczne, metalurgiczne w Krzywym Rogu i targi grupy węgla i innych pochodnych w Doniecku. Targi te są w chwili obecnej bardziej regionalne oraz nader specjalistyczne. Dalej po kilku latach działalności zorganizowaliśmy pierwsze targi w Kijowie, a następnie na terenie b. Związku Radzieckiego, w Kaliningradzie, które w chwili obecnej są również targami regionalnymi. I tak zaczęła się nasza historia – od wschodniej Europy. Następnie, weszliśmy na zachód organizując targi w Niemczech, we Francji, w Anglii oraz w szeregu innych państw europejskich, dla firm z różnych branż. Aktualnie jesteśmy organizatorem targów na terenie kilkudziesięciu państw na wschodzie, zachodzie i południu Europy oraz w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W zeszłym roku zorganizowaliśmy targi w 27 państwach na całym świecie, dla znaczącej liczby polskich producentów. I tak minęło przeszło dwadzieścia lat naszej działalności.
» M.R. Na początku organizowaliśmy targi wielobranżowe, podczas których gromadziły się różne przedsiębiorstwa, prezentujące swoje produkty zagranicznym kontrahentom. Z czasem zaczęliśmy organizować targi z najprzeróżniejszych branż, aż w końcu doszliśmy do wniosku, że należy ograniczyć je do kilku wybranych. W chwili obecnej koncentrujemy się na dwóch głównych branżach – są to targi motoryzacyjne i targi branży spożywczej. W grupie targów spożywczych znajdują się specjalistyczne targi słodyczy, w których również organizujemy udział polskich przedsiębiorstw. Oczywiście obecni jesteśmy również na np. targach budowlanych, tekstylnych, maszynowych, opakowaniowych – jednak jest to znacznie mniejsza działalność. Dwa lata temu pokusiliśmy się również o – w celu rozszerzenia naszej działalności – wprowadzenie do oferty własnej zabudowy. W chwili obecnej budujemy zatem również stoiska dla naszych klientów. Są to zarówno stoiska systemowe, jak i stoiska pod indywidualne zamówienia klientów. Te drugie są wyszukane, mogę śmiało powiedzieć, że jeśli klient chce mieć piękne stoisko, to zamawia je właśnie u nas. Stoiska wykonujemy, następnie dostarczamy na miejsce targów i sami je montujemy. Po zakończeniu imprezy pakujemy je i zabieramy do kraju. Świadczymy również usługi logistyczne, w zakresie przewozu towarów wystawienniczych na targi, organizujemy pobyt w hotelach, przeloty, przejazdy. Tak dbamy o naszego klienta, aby mógł on na targach skoncentrować się jedynie na nawiązaniu kontaktów biznesowych i sprzedaży swoich produktów. Nasi klienci nie muszą zaprzątać sobie głowy sprawami technicznymi i organizacyjnymi.
Z jakimi firmami współpracujecie najdłużej? Ile czasu trwa ta współpraca?
» M.R. Takich firm jest wiele zarówno z branży motoryzacyjnej, jak i spożywczej. Jeżeli chodzi o tę drugą, wymieniłabym firmę Millano, która produkuje m.in. wspaniałe czekolady, a z którą współpracujemy już kilkanaście lat. Dość długo związani jesteśmy z firmą Tago, z Odrą, z Astrą, która ma w swojej ofercie najwspanialsze lizaki dla dzieci. Społem Kielce jeździło z nami jeszcze na daleką Ukrainę i do Kaliningradu, więc współpracujemy razem blisko dwie dekady. Z branży motoryzacyjnej jest to Lotos oraz wiele firm, które zajmują się produkcją części samochodowych jak NOVOL, WAŚ, RANAL.
Przy tak długiej współpracy można powiedzieć, że to już nie tylko wspólny biznes, a niejako przyjacielskie relacje?
» M.R. Tak, oczywiście! Zwłaszcza z tymi, którzy od dawna pracują w danej firmie. Są to niejednokrotnie osoby, które zaczynały pracę od stanowiska marketingowca, a w chwili obecnej są często prezesami i dyrektorami tych firm.
Ma pani rację, po latach współpracy nawiązują się przyjacielskie relacje, spotykamy się, rozmawiamy o prywatnych sprawach, o dzieciach, o ich szkołach. Te przyjaźnie zaczynają się od zaufania na gruncie zawodowym – nasi klienci ufają nam, że wszystko będzie z naszej strony dopracowane do perfekcji, stoiska będą ładne, często nie ingerują w to co robimy, ponieważ wiedzą, że wszystko zawsze dopinamy na przysłowiowy ostatni guzik. Klient wie, że nie musi się o nic martwić. A jak wiadomo zaufanie rodzi przyjaźń.
Wspominaliście już Państwo o tym, odpowiadając na wcześniejsze pytanie, ale poproszę o podkreślenie – na co mogą liczyć firmy współpracujące z Maxpolem? Co jest Waszą wizytówką?
» T.M. Doświadczenie i umiejętność prezentowania produktów. Wiemy jak zaprezentować dany produkt, aby był on jak najlepiej postrzegany, jak najlepiej pokazany na stoisku. Wbrew pozorom, jest to niezwykle trudne zadanie, aby wybrać właściwą ekspozycję produktów – czy mają być zaprezentowane na szkle, na drewnie, na przestrzeni zamkniętej czy otwartej, w ruchu czy w innej formie, która przyciągnie klienta do stoiska. Myślę, że sposób prezentacji oraz kompleksowa obsługa związana z wystawiennictwem – czyli stworzenie takich warunków, w których klienci o nic nie muszą się martwić, aby wypromować swój produkt – jest naszą wizytówką.
Udział w targach i promocja produktów na arenie międzynarodowej jest ważnym elementem biznesu, czy wszyscy o tym wiedzą, czy są firmy, które nie przywiązują szczególnej wagi do udziału w targach?
» M.R. Tak, są takie firmy, jednak gdy wysyłamy zaproszenia, zamieszczamy w nich informacje, że taki sposób promocji swoich produktów nie musi być dużym wydatkiem finansowym. Obecnie, przedsiębiorca może uzyskać na targi dofinansowanie z trzech różnych źródeł. Jedno pochodzi z Urzędów Marszałkowskich, drugie z Ministerstwa Gospodarki, trzecie z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Jest ono co prawda trudniejsze w otrzymaniu, jednak warto się o nie postarać.
Tego typu wsparcie opiewa na kwotę do 200 tysięcy złotych. Należy wykonać plan eksportu, za który przedsiębiorstwo może uzyskać zwrot do 10 tysięcy złotych. Jeśli ten plan zostanie zaakceptowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, to wówczas beneficjent wchodzi do drugiego etapu i w jego ramach może pozyskać dofinansowanie w wysokości do 200 tysięcy złotych. O to dofinansowanie mogą ubiegać się te firmy, których eksport nie przekracza 30 procent produkcji.
Które targi szczególnie polecacie, na których warto być i przedstawiać swoją ofertę?
» M.R. W branży spożywczej na zachodzie Europy polecamy przede wszystkim takie targi jak ANUGA i ISM w Kolonii, SIAL w Paryżu, PLMA w Amsterdamie, IFE w Londynie czy też targi przemysłu rolniczego, takie jak targi w Nowym Sadzie AGRICULTURAL FAIR w Mińsku BIELAGRO, jak również duże targi maszyn dla produkcji spożywczej AGROPRODMASZ w Moskwie. Warto skorzystać z oferty na targi spożywcze w Chinach, Japonii, Indiach, Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Argentynie.
W branży motoryzacyjnej największe targi to targi we Frankfurcie – AUTOMECHANIKIA i MIMS w Moskwie, AUTOMECHANIKA w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Lista targów rekomendowanych może być bardzo długa. Często tak bywa, że aby pozyskać partnerów do współpracy trzeba wziąć udział w kilku targach choć bywają przypadki, że klienci znajdą się za pierwszym razem. Dobór targów jest bardzo ważnym elementem do przyszłej współpracy. Są bowiem takie, na których wystawia się cała branża świata i przyjeżdżają kupcy z wielu państw. Odpowiednie walory produktu, certyfikaty, dobre przedstawienie na targach daje wielu firmom nowe kontrakty i podnosi sprzedaż. Naszym zadaniem jest pomóc klientowi w możliwie jak najlepszym przedstawieniu produktu i jego prezentacji w taki sposób, aby przyciągnąć klienta – tylko wtedy firma może na targach osiągnąć sukces – czego życzymy naszym wystawcom.
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów i kolejnych przyjaźni z Państwa klientami.
tagi: Maxpol ,
Polscy producenci mięsa drobiowego walczą o silną pozycję...
W tym roku tylko 11,2% Polaków postanowiło zorganizować...
Sprzedaż perfum i kosmetyków na lotniskach była wyższa o...
Głównie przez drożejącą żywność i sytuację na Bliskim...
Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów...
Może objąć technologie pochłaniania CO2...
Zrównoważona produkcja i zabezpieczenie żywności dla...
Prognozy na najbliższe miesiące są zróżnicowane, a...