Horalky, czyli Góralki – zmieniacie nazwę Waszego flagowego produktu. Czy tylko? Będą jeszcze jakieś zmiany?
» Zmiana dotyczy przede wszystkim nazwy naszych wafelków – obecnie będą one sprzedawane pod polską nazwą Góralki. Zmieni się również nieco wygląd opakowania – dotychczasowa szata graficzna opakowania została odświeżona, jest bardziej czytelna i nowoczesna. Dzięki tym zmianom wafelki będą bardziej widoczne na półce. Dodam jeszcze, że wszystkie zmiany zostały poczynione zgodnie z sugestiami naszych konsumentów. Pragnę natomiast uspokoić wszystkich, którzy pokochali nasze wafelki za ich smak, bowiem w tej kwestii nic się nie zmienia. Wafelki Góralki są produkowane wg tej samej receptury co Horalky i będą oferowane w tych samych czterech smakach i w tej samej wysokiej jakości jak dotychczas. Dodam również, że Horalky sprzedajemy w Polsce od 2007 roku. To pierwsze na polskim rynku wafelki obwodowo oblewane, ale oprócz tej cechy wyróżnia je wyjątkowa kruchość i pyszny smak. Są też bardzo sycące i to między innymi dzięki tym cechom w chwili obecnej Horalki zajmują szóstą pozycję w kategorii wafelków oblewanych do 100 g.
Czy zmieni się cena produktu czy pozostanie na dotychczasowym poziomie?
» Często tak bywa, że zmianie towarzyszą obawy – że cena będzie wyższa, albo że pogorszy się jakość produktu. Natomiast my, tak jak nie zmieniamy samego produktu, nie zmieniamy również ceny Góralek – będą oferowanie w tej samej, jak dotychczas Horalky. Dodatkowo, w okresie wprowadzającym wafelki na rynek planujemy promocje, które zachęcą sklepy i hurtownie do sprzedaży wafelków Góralki, a nam pomogą szybciej wprowadzić zmieniony produkt do sprzedaży.
Proszę opowiedzieć naszym Czytelnikom o pozostałych Państwa produktach.
» W ofercie I.D.C Polonia S.A. znajdują się m.in. dobrze już znane polskim konsumentom cukierki ziołowe marki Verbena. W naszym portfolio mamy już osiem smaków tych cukierków, są to m.in. Verbena Szałwia, Verbena Melisa czy też wprowadzone w 2010 r. cukierki Verbena Głóg. Cukierki Verbena są dostępne nie tylko w sklepach tradycyjnych, ale także w aptekach. Posiadamy również słodkości dedykowane szczególnie dla naszych milusińskich – żelki, lizaki, jajka z niespodzianką. W naszej ofercie znajdują się też pyszne ciasteczka w opakowaniach familijnych, oferowane pod marką Andante – wafelki i biszkopty. Doskonałym uzupełnieniem portfolio są sezonowe wyroby czekoladowe w wersji wielkanocnej oraz bożonarodzeniowej, oferowane pod marką Figaro. To bardzo szeroka gama produktów, obejmująca figurki z czekolady, wśród których szczególną popularnością cieszą się szyszki i jajeczka nadziewane likierami. Pod marką Figaro oferujemy również pyszne batony w czekoladzie o delikatnej konsystencji pianki, o smaku bananowym i pomarańczowym. Produkty I.D.C. Polonia spełniają wszelkie normy i wymagania Unii Europejskiej. Są one wytwarzane z najlepszych surowców w oparciu o tradycyjne receptury, stosowane od ponad 50 lat. Nasze zakłady produkcyjne znajdują się na południu Słowacji, skąd produkty są przywożone do Centrum Logistycznego w pobliżu Krakowa.
Planujecie w tym roku wprowadzić nowości?
» Poszerzyliśmy naszą ofertę słodyczy wielkanocnych, m.in. o nowe smaki jajeczek nadziewanych likierami – nowością są likiery o smaku cappuccino i kokosowym. Poszerzyliśmy też ofertę jajeczek czekoladowych sprzedawanych w torebkach 100 g – w tym roku nowością jest nadzienie o smaku whisky. Wprowadzamy również nową figurkę – bardzo sympatycznego czekoladowego Kurczaczka, o gramaturze 50 g, wprost idealnego do wielkanocnego koszyczka. Nowością jest również zestaw słodyczy Bunny Box 132 g, świetny jako prezent dla każdego dziecka, w którym znajdują się zarówno czekoladowe słodycze, jak i cukierki. Będziemy również poszerzać ofertę ciastek pod marką Andante – planujemy wprowadzenie nowych herbatników, suchych i w polewie. Będą to wyjątkowo kruche ciasteczka, o smakach maślanym i kakaowym. Chcemy również w tym roku wprowadzić kolejny smak cukierków Verbena – tym razem pracujemy nad cukierkami o smaku zielonej herbaty.
Nie mogę się już doczekać nowych smakołyków! A czy planujecie również na ten rok akcje promocyjne, reklamowe, marketingowe?
» Pierwsza połowa roku to przede wszystkim koncentracja działań związanych z przeprowadzeniem zmiany nazwy z Horalky na Góralki. Planujemy intensywną kampanię reklamową wafelków Góralki, bowiem chcemy dotrzeć praktycznie do 90% osób z grupy, z komunikatem o zmianie nazwy wafelków. Działania reklamowe, związane z rebrandingiem Góralek, są już intensywnie prowadzone na portalu społecznościowym Facebook, gdzie nasz profil, jeden z najbardziej aktywnych profili, związanych z żywnością, liczy ponad 170 tys. fanów. Za pomocą internetu docieramy przede wszystkim do młodych ludzi, którzy są bardzo ważną grupą konsumentów słodyczy impulsowych. Natomiast w marcu wystartujemy z kampanią reklamową w telewizji. Będzie ona widoczna przede wszystkim w głównych stacjach, jak TVP, Polsat czy TVN, ale również i w telewizjach kablowych. Ponadto planujemy również intensywne działania trade marketingowe, związane m.in. z dodatkowymi ekspozycjami czy udziałem w gazetkach handlowych. Aby dotrzeć do konsumenta w miejscu sprzedaży z naszym komunikatem o zmianie nazwy, zaplanowaliśmy szeroki wachlarz materiałów POS. Ale nie zapominamy też o naszych pozostałych produktach, które będziemy wspierać przede wszystkim za pomocą działań trade marketingowych, które są bardzo skuteczne i przynoszą natychmiastowe efekty. Jesienią na pewno przypomnimy naszym konsumentom o Verbenie, planujemy działania reklamowe związane z wprowadzeniem nowego smaku.
Na jakie korzyści, wsparcie sprzedaży z Państwa strony mogą liczyć detaliści?
» Tak jak już wspomniałem, w przypadku większości naszych produktów planujemy intensywne wsparcie trade marketingowe. Posiadamy bardzo dobry i stabilny zespół handlowy – od kilku lat praktycznie niezmienny, dzięki czemu oferowany przez nas serwis jest bardzo dobrej jakości, a klienci mają pewność, że nie zostaną nagle sami, bez opieki naszych przedstawicieli. W strategii współpracy stawiamy bowiem na jakość i zaufanie. Nasi przedstawiciele handlowi mają za zadanie nie tylko sprzedawać, bowiem nasz model współpracy opiera się na partnerskich zasadach. Szczycimy się tym, że wszystkim obsługiwanym przez nas partnerom handlowym gwarantujemy stu procentową obsługę. Oznacza to m.in., że w przypadku, gdy nasz towar ma np. krótką datę przydatności do spożycia, wymieniamy go lub przeceniamy. Jest to bardzo istotne w przypadku oferty sezonowej, gdzie poziom zwrotów, przecen jest znacznie wyższy, niż w przypadku oferty standardowej. Staramy się również pracować lokalnie – gdy np. w konkretnym sklepie dany towar czasem „nie idzie”, nasi przedstawiciele organizują różnego rodzaju promocje. Pracujemy również nad półką w sklepach pod względem merchandisingowym. Planując różnego rodzaju działania promocyjne w miejscu sprzedaży, często konsultujemy nasze propozycje ze sklepami i hurtowniami. Efektem takich konsultacji jest dużo lepsza efektywność proponowanych przez nas działań.
Skoro mówimy o sklepach – preferujecie te małe tradycyjne, osiedlowe, czy może jednak lepiej układa się współpraca z kanałem nowoczesnym?
» Staramy się pracować zarówno z kanałem nowoczesnym, jak i tradycyjnym. Każdy z nich ma swoje zalety. Jeśli chodzi o kanał tradycyjny, to możemy się pochwalić długą historią współpracy. Z pewnością nie będzie nowością, jeśli powiem, że często jest to długoletnia współpraca z hurtowniami. Wśród naszych klientów mamy i takie hurtownie, z którymi wspólnie pracujemy od samego początku. W przypadku mniejszych sklepów jest to również wieloletnia współpraca, nieraz nawet pewna „zażyłość”. Jeśli chodzi o kanał nowoczesny, to w ciągu kilkuletniej współpracy nasze produkty zostały w końcu docenione, zauważone i są już obecne we wszystkich sieciach międzynarodowych. Jeśli chodzi o możliwość współpracy z nowoczesnymi kanałami dystrybucji, to niestety coraz więcej sieci wprowadza wymogi, które bardzo ograniczają możliwości naszych przedstawicieli. Coraz mniej można przeprowadzać działań lokalnych, indywidualnych, promocje są coraz częściej ustalane centralnie. Coraz trudniej jest przeprowadzać działania trade marketingowe czy związane z merchandisingiem. Bardzo często zajmują się tym firmy zewnętrzne, które obsługują równocześnie kilkunastu lub więcej producentów. W związku z tym nasze produkty nie zawsze mają taką opiekę, jak w sytuacji, gdy zajmują się nimi nasi przedstawiciele.
To jeszcze proszę powiedzieć kilka słów o dystrybucji Waszych produktów…
» Nasz system dystrybucji jest podobny, jak w przypadku innych firm – staramy się, aby nasze produkty były dostępne zarówno w kanale nowoczesnym, jak i w tradycyjnym. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jesteśmy obecni we wszystkich sieciach międzynarodowych i w większości dużych sieci lokalnych. Ponieważ jednak nie jesteśmy we wszystkich sklepach (to ideał, do którego dążymy), staramy się systematycznie również rozbudowywać dystrybucję i nawiązywać współpracę z kolejnymi hurtowniami, ale czynimy to stopniowo. Nasz zespól handlowy liczy obecnie ok. 50 osób, i jako ciekawostkę muszę dodać, że jest najliczniejszy w ramach naszej macierzystej firmy I.D.C. Holding, której centrala znajduję się na Słowacji, a działającej też w Czechach i na Węgrzech. W minionym roku rozpoczęliśmy współpracę z Selgrosem, co na pewno wpłynie pozytywnie na dystrybucję naszych produktów. Jeszcze w tym roku planujemy zatrudnić kilku nowych przedstawicieli, planujemy też nawiązanie współpracy z nowymi dystrybutorami.
Słodycze impulsowe to z jednej strony lukratywny biznes, a z drugiej olbrzymia konkurencja na rynku – jaki macie przepis na sukces?
» Konkurencja jest na pewno ogromna. Polski rynek słodyczy impulsowych jest bardzo trudny w porównaniu z sąsiednimi rynkami na Słowacji, w Czechach czy na Węgrzech, gdzie nasza firma macierzysta I.D.C Holding jest obecna od wielu lat. W Polsce panuje ogromna konkurencja, zarówno pod względem różnorodności produktów, ale także pod względem najrozmaitszych działań promocyjnych. Nasza firma, I.D.C. Polonia funkcjonuje w Polsce od ponad dziesięciu lat, ale muszę przyznać, że nie było łatwo zdobyć obecną pozycję na rynku, pomimo wielu doświadczeń z sąsiednich rynków. Polski konsument jest bardzo wymagający i niełatwo jest sprawić, aby sięgnął po dany produkt, a tym bardziej, aby pozostał lojalny. Staramy się zdobywać zaufanie polskiego konsumenta, oferując produkty o bardzo dobrej jakości, a równocześnie unikalne, zwłaszcza pod względem smaku. Do takich produktów należą m.in. Horalky (dziś już Góralki), które stworzyły nową kategorię w segmencie wafli, jako wafelki częściowo oblewane. Także ziołowe cukierki Verbena są takim wyjątkowym produktem. Również w ofercie słodyczy sezonowych mamy szyszki i jajeczka z czekolady, nadziewane likierami, które nie mają sobie równych pod względem smaku. Aby było to możliwe, do produkcji używamy surowców o bardzo dobrej jakości. Do produkcji naszych ciastek i wafli wykorzystujemy np. tłuszcze o bardzo dobrej jakości, praktycznie nie zawierające izomerów trans kwasów tłuszczowych (TFA) – są to grupy kwasów tłuszczowych (KT), niepożądane w diecie ze względów żywieniowych. Stosujemy również receptury o wieloletniej tradycji, ale równocześnie staramy się używać nowoczesnych technologii. Szczycimy się tym, że nasze produkty znajdują swoich naśladowców, ale jak na razie bezskutecznie. Istotnym elementem w walce o klienta jest też stała obecność na półce w tych samych punktach sprzedaży, a także dbałość o dobre ekspozycje. Tutaj bardzo dobre efekty przynosi nasza stała współpraca ze sklepami.
Panie Prezesie, jak oceniłby Pan sytuację Waszej firmy na polskim rynku? I jakie w związku z tym macie plany na przyszłość?
» Pozycja naszej firmy na polskim ryku jest bardzo stabilna. Sprzedaż naszych czołowych produktów rośnie bardzo dynamicznie. Zwiększamy również zatrudnienie – w ciągu ostatnich czterech ostatnich lat podwoiliśmy ilość osób zatrudnionych, w chwili obecnej jest nas już ponad 80 osób. W I.D.C Holding, centrali naszej firmy planowane są w najbliższych latach duże inwestycje. Powstaną nowe linie produkcyjne, a także powierzchnie magazynowe. Jest to związane ze wzrostem sprzedaży naszych produktów w oddziałach I.D.C. Holding, nie tylko w Polsce, ale także w Czechach i na Słowacji. Natomiast plany sprzedażowe I.D.C Polonii na obecny rok dotyczą przede wszystkim wzrostu udziału w rynku wafli – planujemy wzrost sprzedaży nie tylko wafelków Góralki, ale też wafelków Attack oraz wafli Andante. Chcemy również rozwijać ofertę ciastek paczkowanych w naszym portfolio. Tak jak już wspomniałem, planujemy też zmiany w asortymencie cukierków – będziemy nadal rozwijać markę Verbena. Za nami już ponad dziesięć lat nie tylko intensywnej pracy, ale i wielu wydarzeń. Korzystając z okazji, chciałbym podziękować wszystkim, którzy swoją pracą budowali i nadal budują sukces naszej firmy.
Dziękuję za rozmowę.
Maja Święcka
tagi: Rastislav Čavojský , I.D.C. Polonia S.A. ,
W tym roku tylko 11,2% Polaków postanowiło zorganizować...
Sprzedaż perfum i kosmetyków na lotniskach była wyższa o...
O zakupie konkretnych art. spożywczych na święta...
Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów...
Może objąć technologie pochłaniania CO2...
Zrównoważona produkcja i zabezpieczenie żywności dla...
Prognozy na najbliższe miesiące są zróżnicowane, a...
Już ponad 38% dorosłych Polaków słyszało o tym, że ktoś...