Wbrew pozorom nie jest to łatwa sztuka. Po pierwsze trzeba znać podstawowe zasady doboru wina do potraw. Po drugie, nawet jeśli już te zasady znamy, to jeszcze są przecież indywidualne gusta i upodobania oraz przyzwyczajenia naszych biesiadników. Na szczęście jest kilka trików, które mogą ułatwić rozwiązanie tej niełatwej zagadki.
Jeśli chcemy podać potrawę kwaśną, to pamiętajmy, że złagodzi ona wytrawność naszego wina i wyda nam się ono słodsze. Takie wino doskonałe jest do potraw ciężkich i tłustych. I na odwrót. Jeśli nasza potrawa jest słodka, to bardziej wyczuwalna będzie kwasowość wina. Cukier wzmacnia bowiem odczuwanie smaków gorzkich. Gorycz dla odmiany wzmacnia gorzki smak wina. Pamiętajmy, że wina absolutnie nie nadają się do niektórych potraw: silnie przyprawionych pieprzem, czosnkiem, chrzanem, octem, musztardą. Nie serwujmy go do bardzo słodkich deserów, czekoladek z likierem, kwaśnych owoców i śledzi, które jakże są nieodłącznym elementem wielkanocnego jadłospisu.
Pamiętajmy, że są niektóre potrawy, do których wyjątkowo trudno jest dobrać właściwe wino, zatem nie ryzykujmy kulinarnej wpadki. Do tych produktów należą m.in. jajka, które również stanowią podstawę wielkanocnego menu. W tej grupie mamy także kapary, karczochy, szpinak, sushi oraz potrawy kuchni azjatyckiej. Pamiętajmy jeszcze o dwóch złotych zasadach doboru win. Po pierwsze – jeśli sos przyrządzamy na bazie wina, to – to samo wino z całą pewnością będzie idealnie pasowało do przyrządzonej przez nas potrawy. Po drugie, do potraw kuchni regionalnej warto – czy wręcz należy – dobrać wino pochodzące z danego regionu. Możemy mieć wówczas pewność, że będzie ono idealnie pasowało do naszego dania.
Wino podajemy również na aperitif. Czy zastanawialiście się Państwo dlaczego? Pobudza ono bowiem wydzielanie soków trawiennych – nasi biesiadnicy na pewno nabiorą jeszcze większego apetytu na wielkanocny obiad. Tu najlepsze są łagodne wina białe.
Wina to również podstawowy zestaw świątecznych podarunków – któż z nas bowiem jedzie na rodzinny obiad bez jakiegoś drobiazgu? Dobre wino, kwiaty, słodkie bombonierki – to podstawowy zestaw „wyjściowo-podarunkowy”.
Zatem wino, chociaż nie jest jedną z podstawowych potraw wielkanocnych, jest jednym z głównych elementów właściwie dobranych i skomponowanych produktów, jakie towarzyszą naszym biesiadom w tym czasie. Dlatego w tygodniach poprzedzających to najważniejsze dla nas święto, pamiętajmy o ciekawej propozycji asortymentowej win. Z całą pewnością powinny dobrze się sprzedawać, dzięki czemu zyski sklepu będą mogły rosnąć.
I na zakończenie jeszcze kilka zdań o winach w cyfrach. Jak podają badania TGI MillwardBrown SMG/KRC z okresu styczeń – grudzień 2011 – spożywanie (picie) wina deklaruje 40,01% Polaków. Blisko połowa, bo aż 45,6% badanych respondentów spożywa wino kilka razy w roku. 16,69% spożywa wino raz w miesiącu oraz 20,02% 2-3 razy w miesiącu. Raz w tygodniu lub częściej spożywa wino 8,51% respondentów, natomiast 9,18% raz w roku lub rzadziej. Do win najchętniej spożywanych przez Polaków należą: czerwone półwytrawne (41,89%), czerwone słodkie/deserowe (37,15%) oraz czerwone wytrawne (23,13%).
Maja Święcka
tagi: wino ,
"Złote Innowacje FMCG & Retail" to prestiżowy konkurs...
Jak połączyć nowe technologie z relatywnie tradycyjną...
"Katalizatorem innowacji są zmiany klimatyczne" –...
Zawieszono ponad 282 tys....
Ministerstwo Finansów ogłosiło nowe limity podatkowe, które...
Branże energochłonne liderem takich inwestycji...
Przez ostatnie trzy lata wynagrodzenie minimalne rosło w...
Biznes apeluje o większą stabilizację prawa i obciążeń...