Początkowo POSy były głównie materiałami miękkimi – różnego rodzaju plakatami, naklejkami. Z biegiem czasu ewoluowały, zostały zmodernizowane i udoskonalone. Aby im się przyjrzeć odwiedziliśmy dwa sklepy. Jeden w Warszawie, a drugi w niewielkiej miejscowości Gąbin (około 4 tys. mieszkańców), oddalonej sto kilometrów od stolicy. Miasto położone jest nad rzeką Nidą, w południowej części powiatu płockiego.
Sklep, zlokalizowany przy ul. Browarnej 7, istnieje od 1997 roku i jest typowym punktem osiedlowym. Jego powierzchnia wynosi 48 mkw, a z zapleczem 72 mkw. W bezpośrednim sąsiedztwie nie ma konkurencji, tę stanowi zlokalizowany w centrum miasta supermarket. Średni koszyk zakupowy wynosi około 20 złotych, co jak na tak mały sklepik, w tak niewielkiej miejscowości, jest całkiem niezłym wynikiem.
Małgorzata Cicholc, właścicielka sklepu, podkreśla, że materiały POS są w sklepie od bardzo dawna i zaznacza, że wyraźnie wzbudzają zainteresowanie klientów. „Niektórzy klienci lubią eksperymentować z nowymi produktami, znakomicie do ich kupna zachęcają właśnie materiały POS” – mówi pani Małgorzata. O to, aby były obecne w sklepie dbają przedstawiciele handlowi producentów. „Najaktywniejsi przedstawiciele, w moim sklepie oczywiście, są z firmy Nestlé promującej m.in.. swoje batony Areo, Princesa oraz przedstawiciele piwa Tyskie, Lech, Żubr (promując swój produkt dodatkowo poprzez tzw. „kominy reklamowe”). Tyskie oraz Kasztelan oferują również fartuchy sklepowe z logo swojego produktu” – wymienia właścicielka. Dodatkowo w placówce znajdują się stojaki na: chipsy Lays, batony Twix, Mars i Snikers, gumy do żucia Orbit, Mentosy, napoje Coca-Cola i Helena oraz lodówki do napojów (Coca-Cola, Tyskie, Harnaś) i lodów (Nestlé, Algida, Ice astry).
Na pytanie, które z materiałów POS były najciekawsze w historii sklepu, moja rozmówczyni długo się zastanawia. „Nie jestem w stanie określić, które z nich były najciekawsze, gdyż było ich tak wiele...” – odpowiada po namyśle pani Małgorzata. – „Jednak z mojego punktu widzenia mogę stwierdzić, iż najprzydatniejszym materiałem POS z jakim miałam styczność, była naklejana na witrynę sklepu reklama piwa Tyskie. Jest widoczna dla klienta, a dla mnie, poza walorami reklamowymi, posiada zalety użytkowe – chroni wnętrze sklepu przed słońcem. Ciekawą propozycją materiału POS była również, reklama podświetlana papierosów.”
Maja Święcka
tagi: POS ,
Sprzedaż perfum i kosmetyków na lotniskach była wyższa o...
O zakupie konkretnych art. spożywczych na święta...
W listopadzie 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów...
Może objąć technologie pochłaniania CO2...
Zrównoważona produkcja i zabezpieczenie żywności dla...
Prognozy na najbliższe miesiące są zróżnicowane, a...
Już ponad 38% dorosłych Polaków słyszało o tym, że ktoś...